Kalinowski nie chce śledztwa ws. obrzucenia go jajami
Za "bezprzedmiotowe" uważa wicepremier, minister rolnictwa Jarosław Kalinowski wszczęcie postępowania ws. obrzucenia go jajami w Poznaniu - poinformowało w środę wieczorem biuro prasowe ministerstwa rolnictwa.
19.02.2003 20:19
"Wicepremier, minister rolnictwa i rozwoju wsi Jarosław Kalinowski zwrócił się do Prokuratora Generalnego o wyjaśnienie, czy prokuratura faktycznie wszczęła postępowanie w sprawie wydarzeń w Poznaniu" - głosi komunikat przesłany PAP przez biuro prasowe resortu.
"Wicepremier Kalinowski nie czuje się znieważony faktem, że rolnicy w czasie wystąpienia ministra Marka Wagnera rzucali jajami i chociaż zdecydowanie potępia takie postępowanie, to rozumie bardzo dramatyczną sytuację rolników i ich emocje. W związku z powyższym, z faktycznego punktu widzenia, wszczęcie postępowania w sprawie znieważenia wicepremiera Jarosława Kalinowskiego wydaje się być bezprzedmiotowe" - głosi komunikat.
W poniedziałek Prokuratura Rejonowa w Poznaniu wszczęła śledztwo w sprawie obrzucenia wicepremiera Kalinowskiego jajkami - do incydentu tego doszło 13 lutego podczas spotkania z rolnikami.
W ubiegły czwartek w Poznaniu kilkuset rolników przyszło na spotkanie z wicepremierem Kalinowskim. W drugiej godzinie spotkania część rolników zgromadzonych wokół flagi Samoobrony zaczęła skandować: "Złodzieje, złodzieje" i rzuciła w kierunku stołu prezydialnego kilkanaście jajek. Jedno z nich trafiło wicepremiera Kalinowskiego, inne ministra Marka Wagnera.
Wicepremier, zasłonięty przez ochroniarzy parasolem, został wyprowadzony z sali. Gdy szkołę, w której odbywało się spotkanie, opuścili najbardziej agresywni uczestnicy spotkania, wicepremier wrócił i dokończył dyskusję.
Za publiczne znieważenie organów konstytucyjnych RP grozi kara do dwóch lat pozbawienia wolności. (mag)