Kalinowski: 100 dni rządu był festiwalem obietnic
W opinii polityka PSL Jarosława Kalinowskiego, 100 pierwszych dni rządu Kazimierza Marcinkiewicza, to był "festiwal deklaracji i obietnic". Jego zdaniem, rząd nie miał większych wpadek, ale "prawdziwy egzamin" dopiero przed premierem Marcinkiewiczem.
07.02.2006 12:35
Rząd prowadzi skuteczną politykę informacyjną i medialną, tak naprawdę cały czas prowadzi kampanię wyborczą. Mieliśmy szereg deklaracji i obietnic, które ludzie chcieli słyszeć. Teraz rząd będzie musiał przejść do ich realizacji. Zobaczymy, jak się z tego wywiąże - powiedział Kalinowski.
Zdaniem polityka PSL, rząd nie podejmował na razie wielu ważnych decyzji, ponieważ - jak ocenił - brak większości w Sejmie służył mu jako częściowe usprawiedliwienie.
Jest też wiele bardzo ważnych problemów, na które rząd nie zwraca uwagi - takich jak zahamowanie wykorzystywania środków unijnych, polityka kadrowa w Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa - powiedział Kalinowski. Jak dodał, dwie zmiany kadrowe w rządzie (odwołanie Teresy Lubińskiej i Andrzeja Mikosza) pokazują, że nie jest najlepiej z kadrami PiS.
Nie było jakichś większych wpadek rządu, ale trzeba podkreślić, że prawdziwy egzamin dopiero przed rządem. Na pewno na plus rządu można zaliczyć negocjacje w sprawie unijnego budżetu - ocenił polityk PSL.