Kalata: zwiększymy płacę minimalną
Przygotowywana nowelizacja ustawy o płacy minimalnej pójdzie w takim kierunku, aby bez zaburzenia konkurencji przedsiębiorstw, płaca ta wynosiła 50-60% przeciętnego wynagrodzenia - zapowiada minister pracy i polityki społecznej Anna Kalata. Dla pracodawców pomysł ten jest szkodliwy i oznacza powiększanie szarej strefy w gospodarce.
05.12.2006 | aktual.: 05.12.2006 19:54
Anna Kalata powiedziała, że jedna z koncepcji zakłada, iż poziom płacy minimalnej wyznaczałby resort pracy i polityki społecznej, w zależności od poziomu bezrobocia. Dodała jednak, że prace dopiero się rozpoczynają i nie wiadomo, jakie będzie ostateczne rozwiązanie. Projekt ustawy ma być gotowy w I kwartale przyszłego roku.
Obecnie płaca minimalna wynosi 899,10 zł brutto, czyli 647,93 zł netto i stanowi ok. 30% przeciętnego wynagrodzenia. W przyszłym roku wzrośnie do 936 zł.
Ustawa o płacy minimalnej zakłada coroczną waloryzację płacy minimalnej na podstawie wskaźnika inflacji oraz wysokości prognozowanego na dany rok wskaźnika wzrostu produktu krajowego brutto (PKB).
Zgodnie z ustawą, jeśli płaca minimalna w danym roku będzie niższa od połowy przeciętnego wynagrodzenia brutto w gospodarce narodowej, należy ją zwiększyć o wskaźnik inflacji oraz dwie trzecie prognozowanego wskaźnika przyrostu produktu krajowego brutto. Wysokość płacy minimalnej jest konsultowana w Komisji Trójstronnej i jeżeli pracodawcy i związkowcy nie dojdą do porozumienia, decyzję podejmuje rząd.
W opinii przewodniczącego OPZZ Jana Guza, ustalanie płacy minimalnej przez ministra pracy byłoby "nieporozumieniem". Dyktat ministra byłby odejściem od dialogu społecznego - podkreślił. Dodał, że OPZZ nie wierzy, aby rząd nie robił oszczędności na płacy minimalnej.
Pozytywnie ocenił z kolei propozycję podwyżki płacy minimalnej do 50% przeciętnego wynagrodzenia. Przypomniał, że OPZZ już od lat domaga się takiej wysokości wynagrodzenia.
Prezydent Konfederacji Pracodawców Polskich Andrzej Malinowski krytycznie ocenia propozycję resortu pracy. Każde administracyjne kształtowanie płacy minimalnej, niezgodne z wartością wykowanej pracy, powodować będzie ucieczkę w szarą strefę - powiedział. Według KPP, nie ma badań, które wykazywałyby ścisłą zależność między podniesieniem płacy minimalnej a wzrostem zatrudnienia. Jest to mit, z którym trzeba walczyć - dodał Malinowski. Zaznaczył, że mitem jest również twierdzenie, iż podwyższenie płacy minimalnej zmniejszy migrację.