Kadafi zapowiada, że to ostatnie godziny powstania
Libijskie wojsko zaapelowało w komunikacie telewizyjnym do mieszkańcom powstańczej stolicy Bengazi, by do godz. 23 czasu polskiego (północ czasu miejscowego) w nocy ze 16 na 17 marca opuścili kontrolowane przez powstańców tereny i składowiska broni.
16.03.2011 | aktual.: 17.03.2011 09:21
W komunikacie skierowanym do mieszkańców Bengazi wojsko informuje, że zbliża się do miasta, by "wspierać" ich oraz "oczyścić miasto z uzbrojonych gangów".
"Armia nalega, byście do północy oddalili się od miejsc, w których znajdują się uzbrojeni ludzie i składowiska broni" głosi komunikat.
Nie było jasne, czy wydane ostrzeżenie to wstęp do działań ze strony sił Kadafiego.
Libijska telewizja poinformowała 15 marca, że zwolennicy Muammara Kadafiego w Bengazi urządzili tam wiec, jednak znajdujący się w mieście zagraniczni dziennikarze nie byli w stanie potwierdzić tego doniesienia.
Również w środę libańska telewizja LBC wyemitowała wywiad z Kadafim. Zapytany, czy spodziewa się bitwy o Bengazi, dyktator odparł: "Nie, nie wydaje mi się".
Dodał, że dzięki pomocy "narodu" dowiaduje się o lokalizacji ufortyfikowanych pozycji powstańców, których określił mianem "Al-Kaidy" i "terrorystycznego elementu".
Z kolei w wywiadzie dla francuskiego dziennika "Le Figaro", który ukaże się 17 marca Kadafi wykluczył rozmowy z siłami powstańczymi.
Jednak jak na razie po upływie ultitatum w Bengazi jest spokojnie. - W Bengazi życie płynie normalnie - powiedział jeden z mieszkańców, co potwierdził lekarz ze szpitala w tym mieście, Dżibril al-Huweidi.
- Jakieś karetki kursują między Bengazi a Adżdabiją. Byłoby to niemożliwe, gdyby do miasta zbliżały się oddziały Kadafiego - ocenił.