Kaczyński: zmiany w rządzie wynikiem nacisków oligarchów
Prezes PiS Jarosław Kaczyński ocenił, że
ostatnie zmiany w rządzie "wynikają z nacisków najpotężniejszych
ludzi w Polsce".
_ "Powszechne jest przekonanie, że mamy do czynienia ze zmianami, które wynikają z nacisków najpotężniejszych ludzi w Polsce, a proces oligarchizacji władzy w Polsce trwa"_ - powiedział Kaczyński na specjalnie zwołanej konferencji prasowej w Sejmie.
Prezydent Aleksander Kwaśniewski odwołał w środę Krzysztofa Janika ze stanowiska ministra spraw wewnętrznych i administracji oraz Piotra Czyżewskiego ze stanowiska ministra skarbu. Janika zastąpił Józef Oleksy, który został także wicepremierem. Na razie nie wiadomo jednak, kto będzie nowym szefem resortu skarbu.
Komentując fakt, że nie ma jeszcze następcy Czyżewskiego, Kaczyński powiedział: "Sądzę, że mamy do czynienia z sytuacją, kiedy trudno powołać kogoś, na kogo zgodzą się zarówno politycy mający pewną legitymację formalną, żeby decydować, oraz ci, którzy jej nie mają i działają poza strukturami demokracji, ale którzy tak naprawdę mają wpływy nieporównanie większe niż ministrowie".
Zdaniem prezesa PiS niepokojące jest również to, że po raz kolejny okazuje się, że zapowiedzi najwyższej rangi urzędników państwowych nie mają żadnego znaczenia. Kaczyński przypomniał wypowiedź premiera, który zapowiadał, że nie będzie dalszych zmian w jego rządzie.
Kaczyński zwrócił też uwagę, że z punktu widzenia zmiany wizerunku rządu najistotniejsza jest zmiana na stanowisku szefa MSWiA i powołanie nowego wicepremiera. "Jestem jednak przekonany, że to nie będzie miało żadnego wpływu na odbiór rządu w społeczeństwie. Może mieć pewien wpływ na odbiór rządu w sferach SLD" - podkreślił.(iza)