PolskaKaczyński: zachowania wobec mojego brata były haniebne

Kaczyński: zachowania wobec mojego brata były haniebne

- Pierwszym warunkiem jest zaniechanie języka agresji, który uniemożliwia jakąkolwiek współpracę. Jeśli się używa sformułowań „jaki prezydent, taki zamach” albo „tylko ślepy snajper by nie trafił”, to znaczy, że trzeba by było najpierw przeprosić - powiedział prezes PiS Jarosław Kaczyński w wywiadzie dla "Rzeczpospolitej".

12.07.2010 | aktual.: 12.07.2010 10:43

- Nie będę współpracował z nikim, kto był nie w porządku wobec mojego brata i innych poległych. Bo zachowania wobec nich były haniebne, one politycznie i moralnie wykluczają współpracę. Absolutnie wykluczam mój udział we współpracy do czasu jakiejś daleko posuniętej ekspiacji z ich strony - dodał Kaczyński.

Prezes PiS nie wyklucza natomiast współpracy na poziomie eksperckim. - Natomiast jeśli mówimy o jakiejś formule współpracy politycznej, to powiem szczerze, że według mnie bez wyraźnego „przepraszam” trudno sobie takie relacje wyobrazić.

Na pytanie, czy PiS się zmienił i czy rzeczywiście zmienił się on sam - Jarosław Kaczyński ? Czy była to zmiana jedynie na użytek kampanii wyborczej, prezes PiS odpowiedział, że odrzuca ten sposób myślenia. - Zaproponowałem zmianę języka i odrzucenie tej złej, niszczącej retoryki. Sam dałem przykład i czekam na reakcję drugiej strony. Choć przyznam, że ta nadzieja na zmianę maleje.

Przypomniał też, że na kongresie w Krakowie rok temu przeprosił za słowa, które w jego mniemaniu były dużo łagodniejsze niż te wypowiadane przez konkurentów PiS. - Moja propozycja była jasna: skończmy z wojną i nienawiścią. I ta propozycja pozostaje w mocy, choć raz jeszcze powtórzę, że z bólem przyjmuję, że nie została przyjęta - powiedział Jarosław Kaczyński

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (3142)