Kaczyński: wypowiedź Szmajdzińskiego to deklaracja przedwyborcza
Lider Prawa i Sprawiedliwości Jarosław Kaczyński oświadczył, że deklarację ministra obrony w sprawie terminu wycofania polskich wojsk z Iraku trzeba traktować jako deklarację przedwyborczą.
05.10.2004 | aktual.: 05.10.2004 09:14
Jarosław Kaczyński w Salonie Politycznym Trójki stwierdził też, że słowa Jerzego Szmajdzińskiego są w pewnym stopniu zrozumiałe - lewica jest w stanie wewnętrznego bałaganu i wystraszenia i stąd takie ruchy - mówił, zaznaczając, że według niego - nie mieszczą się one w normalnej praktyce politycznej.
Kaczyński ostrzegł, że chaotyczny odwrót z Iraku byłby katastrofą a Polska straciłaby jednym posunięciem to, co dzięki wysłaniu wojsk zyskała na arenie międzynarodowej i zmarnowałaby swój wysiłek. Taki rozwój wypadków lider PiS nazwał skrajną nieodpowiedzialnością.
Kaczyński uważa za zyski z operacji Irackiej chociażby to, że Polska została w końcu być dostrzegana za granicą a do Amerykanów dotarło, że w rankingach sympatii do nich Polacy plasują się tuż za Wielką Brytanią.
Lider PiS powtórzył, że minister Szmajdziński w imię źle pojętego interesu politycznego chce - według niego - uczynić zadość nastrojom polskiego społeczeństwa, które w znaczącej większości jest za powrotem żołnierzy z Iraku. Przyznał, że polska armia nie jest w najlepszym stanie, ale tu - zdaniem Jarosława Kaczyńskiego - wysiłek, polegający na utrzymywaniu kontyngentu jest konieczny.