"Kaczyński w liście do Barroso popełnił ewidentne błędy"
Politycy PSL zarzucili prezesowi PiS Jarosławowi Kaczyńskiemu, że popełnił "ewidentne błędy" w piśmie w sprawie dopłat dla polskich rolników, skierowanym do przewodniczącego Komisji Unii Europejskiej Jose Manuela Barroso.
Prezes PiS w piśmie, które przesłał pod koniec sierpnia, domagał się m.in. wyrównania dopłat bezpośrednich w UE.
Politycy PSL odnieśli się do piątkowej konferencji prezesa PiS, który przestrzegał przed żywnością genetycznie modyfikowaną (GMO) i wzywał do wyrównania unijnych dopłat dla polskich rolników. Zachwalał też zespół rolny PiS.
Prezes PSL Waldemar Pawlak powiedział, że "Kaczyński już raz przepraszał PSL i jest na najlepszej drodze, żeby znowu przepraszać". Stwierdził, że w sprawach rolnych Kaczyńskiemu doradzają "geodeta, prawnik i matematyk". - Może go wprowadzają w błąd? - dociekał.
Pawlak powiedział, że w liście Kaczyńskiego do Barroso są "ewidentne błędy". Dodał, że minister rolnictwa Marek Sawicki (PSL) doprowadził na forum UE do deklaracji, że będą wyrównane dopłaty dla rolników.
- Publicznie pytamy pana Kaczyńskiego, kiedy jest prawdziwy, czy wtedy, kiedy nawołuje do wyrównania poziomu płatności, czy wtedy, kiedy pisze do pana Barroso, cytuję: "mam świadomość, że dopłaty bezpośrednie nie mogą być w całej Unii jednakowe, bo warunki prowadzenia działalności rolniczej nie są jednakowe" - mówił na konferencji Sawicki.
- Z jednej strony się domaga, ale z drugiej informuje Unię, że rozumie to zróżnicowanie - dodał.
Sawicki odesłał polityków PiS do stanowiska rządu z czerwca 2009. - Jasno określiliśmy, że trzeba odejść od historycznego tytułu do płatności, wypracować nowe proste, obiektywne kryteria i przekształcić politykę rolną z polityki gotowości produkcyjnej na politykę rozwojową - powiedział.
Sawicki polemizował też z tym, co powiedział Kaczyński na temat GMO. - Też chcemy, żeby PiS jasno się określił, czy wspiera nasze stanowisko: "Europa w pełni wolna od GMO" i przystępuje do współrealizacji, czy też będzie stał w rozkroku: "Europa i Polska wolna od GMO w zakresie ustaw z paszy, ale importowanej żywności już niekoniecznie" - powiedział minister rolnictwa.