Kaczyński uderza w Tuska po słowach z USA o Polsce
"Tusk już nie raz oszukał Polaków i planuje znów to zrobić. Nie ma żadnego uzasadnienia dla wysyłania polskich wojsk na Ukrainę. Przypominam, że na użycie Sił Zbrojnych poza granicami państwa niezbędna jest zgoda prezydenta" - napisał w serwisie X Jarosław Kaczyński. Prezes PiS odniósł się do słów wysłannika Donalda Trumpa, który mówił o obecności polskiego wojska w siłach pokojowych w Ukrainie.
Co musisz wiedzieć?
- Jarosław Kaczyński skrytykował Donalda Tuska za jego rzekome plany wysłania polskich wojsk na Ukrainę.
- Keith Kellog, specjalny wysłannik Donalda Trumpa, wspomniał o możliwości udziału polskich wojsk w siłach pokojowych na Ukrainie, co wywołało zamieszanie.
- Polskie Ministerstwo Obrony Narodowej stanowczo zaprzeczyło planom wysłania żołnierzy na Ukrainę, podkreślając rolę Polski jako centrum logistycznego.
Prezes Prawa i Sprawiedliwości skomentował słowa urzędnika administracji Donalda Trumpa o obecności wojsk polskich w Ukrainie, zamieszczając wpis w serwisie X. Ocenił przy tym, że "Tusk już raz oszukał Polaków i planuje znów to zrobić".
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
HIMARS-y uderzyły pod Kurskiem. Wielka siła broni z USA
"Najpierw dowiedzieliśmy się z mediów, że Tusk pojechał do Kijowa w ramach tzw. koalicji chętnych. Teraz słyszymy od amerykańskich polityków, że trwają rozmowy na temat wysłania polskich żołnierzy na Ukrainę. Tusk już nie raz oszukał Polaków i planuje znów to zrobić. Nie ma żadnego uzasadnienia dla wysyłania polskich wojsk na Ukrainę" - napisał Jarosław Kaczyński.
Dalej przypomniał, że "na użycie Sił Zbrojnych poza granicami państwa niezbędna jest zgoda prezydenta".
"Przypominam, że Tylko Karol Nawrocki gwarantuje, że jej nie będzie. Tylko Karol -Nawrocki może zapewnić Polsce i Polakom bezpieczeństwo" - dodał prezes PiS .
Zamieszanie po słowach Kelloga i błyskawiczna reakcja MON
Przypomnijmy, że zamieszanie wywołała wtorkowa wypowiedź specjalnego wysłannika Donalda Trumpa na temat udziału polski wojsk w siłach pokojowych w Ukrainie.
Keith Kellog powiedział w wywiadzie, że wśród rozważanych rozwiązań wojny w Ukrainie jest umieszczenie europejskich sił na zachód od Dniepru z udziałem czterech europejskich krajów, w tym Polski.
Te informacje stanowczo zdementowali szef i wiceszef MON.
- Polska nie wysyła i nie wyślę w przyszłości wojsk na Ukrainę. To decyzja polskiego rządu. Stanowczo przeciwne jest też polskie społeczeństwo. Polska ma inną rolę. Zabezpieczymy i logistycznie ewentualną misję pokojową z terenu Polski tak, jak robimy to teraz w przypadku współpracy z Amerykanami w kontekście donacji na Ukrainę. Polska nie prowadzi też ze Stanami Zjednoczonymi żadnych rozmów ws. ewentualnego wsparcia militarnego na terenie Ukrainy - powiedział w rozmowie z Wirtualną Polską Cezary Tomczyk.
- Polska nie planuje i nie wyśle żołnierzy na Ukrainę. Od początku wskazujemy na swoją rolę jako centrum zabezpieczenia logistycznego i infrastrukturalnego takiej misji. (...) Bez nas nie ma możliwości jej przeprowadzenia - podkreślił Władysław Kosiniak-Kamysz w rozmowie z PAP.
Źródło: WP/X