Kaczyński: trzeba rozwiązać Sejm
Trzeba rozwiązać ten Sejm, bo jego trwanie
wiąże się z poważnym niebezpieczeństwem dalszego pogłębiania
kryzysu w naszym kraju - powiedział w Sejmie prezes PiS
Jarosław Kaczyński, uzasadniając projekt uchwały PiS o
samorozwiązanie Izby.
29.04.2004 | aktual.: 29.04.2004 17:47
Jak podkreślił szef PiS, działania Sejmu obecnej kadencji ujawniły, iż tworzenie prawa odbywa się nie na zasadzie zabiegów intelektualnych, a ścierania się różnych grup nacisku. Jako przykłady podał aferę Rywina i sprawę ustawy o grach losowych.
Większą część swojego wystąpienia Kaczyński poświęcił rozliczeniu zapowiedzi wyborczych i rządów SLD. Wypomniał liderom Sojuszu, że w trakcie kampanii obiecywali "gruszki na wierzbie". Zarzucał im szeroko zakrojoną manipulację. "Manipulację widać było m.in. w zapowiedziach, że SLD będzie rządziło kompetentnie i racjonalnie w przeciwieństwie do irracjonalnych rządów prawicy" - dodał.
"Wiele działań było z waszej strony pozornych, ale były także realne m.in. odebranie słabym w imię obrony budżetu, do czego dąży plan Hausnera, reforma służb specjalnych, tak by podporządkować je władzy, czy reforma wymiaru sprawiedliwości i spraw wewnętrznych, tak by powstrzymać twardą walkę z przestępczością" - wyliczał Kaczyński. Według niego, SLD przegrało negocjacje z UE w Kopenhadze.
Kaczyński ocenił również, że_ "oprócz działań realnych i jawnych były też takie, które były realizacją planu dyskretnego - bogaci się bogacili, biedni biednieli, a życie gospodarcze nabierało coraz bardziej patologicznego charakteru"_.
"To zaszłość z poprzedniej epoki, ale za czasów SLD doszło do wyklarowania się pełnej oligarchizacji gospodarki. Obecnie potężni już jawnie decydują o kształcie polskiego życia gospodarczego i politycznego" - podkreślił Kaczyński.
Jak dodał, "zachodzi zasadnicza wątpliwość, czy mimo zmiany rządu może powstać taki, który powstrzyma realizację tego dyskretnego planu". Sejm nie jest w stanie powołać takiego rządu, więc powinien zostać rozwiązany - uważa.
Kaczyński zaznaczył także, że ani Sejm, ani Senat nie stanął na wysokości zadania i reprezentacja parlamentu zawiodła w trakcie prac nad konstytucją UE w Konwencie Europejskim "w sprawie najważniejszej dla polskiej przyszłości".
Na koniec szef PiS uspokajał tych, którzy boją się wcześniejszych wyborów z powodu wysokich notowań Samoobrony. "To co głosi ta partia, jest z wielu stron krytykowane, trzeba więc zaryzykować i dać społeczeństwu szanse. Wierzę, że wybierze dobrze i odrzuci 'rządy towarzystwa'" - dodał.