PolskaKaczyński spotkał się z sędziami NSA

Kaczyński spotkał się z sędziami NSA

Prezydent Lech Kaczyński, który spotkał się z sędziami Naczelnego Sądu Administracyjnego podkreślił, że wzrost liczby kierowanych do sądów administracyjnych spraw nie wynika z tego, jak funkcjonuje
administracja, ale ze zwiększonej świadomości obywateli na temat
swoich praw.

23.04.2007 | aktual.: 23.04.2007 16:20

W 2006 roku do sądów administracyjnych wpłynęło ponad 62 tys. skarg. Prezydent Lech Kaczyński pogratulował sędziom istotnego skrócenia postępowań; dodał, że przewlekłość "była to jedna z podstawowych bolączek nie tylko sądów administracyjnych, ale sądów w Polsce w ogóle". Z informacji o działalności sądów administracyjnych w 2006 roku wynika, że średni czas oczekiwania na rozprawę zmniejszył się i wynosi obecnie 5 miesięcy w sądach administracyjnych I instancji i 10 miesięcy w Naczelnym Sądzie Administracyjnym.

W roku 2006 - jak podał prezes NSA prof. Janusz Trzciński - do wojewódzkich sądów administracyjnych wpłynęło ponad 62 tys. skarg; było także ponad 43 tys. skarg zaległych. Łącznie rozpatrzono ponad 76 tys. skarg na akty i czynności oraz ponad 2 tys. skarg na bezczynność organów.

W roku 2005 wyeliminowano z obrotu prawnego ponad 30 proc. decyzji i innych czynności organów administracyjnych; najwięcej dotyczyło decyzji Zakładu Ubezpieczeń Społecznych, decyzji ministerstwa rolnictwa, infrastruktury i Urzędu ds. Repatriacji i Cudzoziemców. Prof. Trzciński wskazywał także na znaczenie jednolitości orzecznictwa oraz funkcję sygnalizacyjną sądów administracyjnych w związku z uchybieniami administracji.

Prezydent Lech Kaczyński odnosząc się do dwuinstancyjności sądów administracyjnych powiedział: gdy konstytucja w 1997 roku ze znacznym okresem vacatio legis wprowadziła dwuinstancyjne postępowanie administracyjne miałem bardzo poważne wątpliwości (...) jako człowiek, który interesuje się funkcjonowaniem państwa i (...) jako prawnik. Dzisiaj tych już wątpliwości nie mam, to rozwiązanie się sprawdziło - podkreślił prezydent.

Zwrócił uwagę, że skarg do NSA jest 13% z czego wynika, że 87% spraw załatwianych jest w sposób ostateczny w I instancji.

Prezydent przyznał, że polski system prawny nie jest wolny od sprzeczności. Odnosząc się do jednolitości orzeczeń L. Kaczyński zaznaczył, że opowiada się za tym, aby obowiązywała któraś z wykładni sądowych, ponieważ w przeciwnym razie obywatel nie ma poczucia pewności.

Opowiadałbym się za takimi narzędziami, które co najmniej z punktu widzenia motywacji prognostycznej sędziów mają silną podstawę - powiedział prezydent. Zastrzegł, że narzędzia te nie mogą mieć charakteru wiążącego tak jak dawne wytyczne dla sądów, ale w praktyce sędzia powinien wiedzieć, że jego orzeczenie się nie utrzyma, jeżeli wyda je wbrew tego rodzaju decyzjom.

Z informacji wynika, że eliminowanie rozbieżności w orzecznictwie realizowane jest głownie poprzez działalność uchwałodawczą NSA podejmowaną w trybie abstrakcyjnym i konkretnym, pytania kierowane do Europejskiego Trybunału Sprawiedliwości oraz wniosków do Trybunału Konstytucyjnego. Do rozbieżności w orzecznictwie - jak podkreślono - przyczynia się w dużym stopniu jakość stanowionych przepisów, duża częstotliwość zmian, szczególnie prawa podatkowego, brak przejrzystości oraz brak poprawnie sformułowanych przepisów przejściowych.

Prezes TK Jerzy Stępień zwrócił uwagę, że sędziowie nie są bezradni w obliczu złych regulacji, które by ich krępowały. Zaznaczył, że istnieje m.in. instytucja pytania prawnego, która pozwala pozbyć się tych wątpliwości.

W Zgromadzeniu Ogólnym Sędziów wzięli udział także m.in. szef Kancelarii Prezydenta RP Robert Draba, prezes NIK Mirosław Sekuła, prezes Naczelnej Rady Adwokackiej Stanisław Rymar.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)