Kaczyński: słowa prezydenta na temat wiz to raczej chwyt
Słowa Aleksandra Kwaśniewskiego wyrażające
niezadowolenie z tego, że Polacy wyjeżdżający do USA nadal muszą
mieć wizy, to raczej chwyt związany z obecną sytuacją prezydenta -
uważa lider PiS Jarosław Kaczyński.
05.09.2004 | aktual.: 05.09.2004 16:47
W sobotnim wywiadzie dla "New York Timesa" prezydent Kwaśniewski skrytykował niektóre aspekty polityki zagranicznej USA. Odnosząc się do odmowy zniesienia wiz Kwaśniewski powiedział: "Jako realistyczny polityk rozumiem oczywiście sytuację. Jako człowiek jednak i przyjaciel Ameryki, nie rozumiem (odmowy). W mojej opinii wielki kraj powinien być otwarty, czasem bardziej elastyczny, bardziej sympatyczny (gracious)".
To są słowa (prezydenta Kwaśniewskiego) wyrażające niezadowolenie, z czegoś, co faktycznie musi wzbudzać niezadowolenie. Politykę, w tego rodzaju relacjach trudno zmieniać i na pewno nie da się tego zrobić jednym oświadczeniem - powiedział lider PiS.
Według niego, w stosunkach ze Stanami Zjednoczonymi i niektórymi innymi państwami Polska przyjęła zasadę radykalnej asymetrii. Kolejna zapowiadana wizyta prezydenta Kwaśniewskiego w Moskwie przy jednej rewizycie Putina, jest tutaj dobrym przykładem - powiedział Kaczyński.
Jego zdaniem, do takich skutków, w kontaktach z USA, doprowadziła polityka Polski i to, że uznaliśmy za satysfakcjonujący sam fakt uznania za sojusznika. Gdyby Amerykanie uznali, że trzeba znieść wizy, to by znieśli. To nie jest tak, że to nie jest niemożliwe - podkreślił Kaczyński.