Kaczyński: potrzebne do tego dwie partie - nasza i PO
Prezes PiS Jarosław Kaczyński stwierdził, że orzeczenie Trybunału Konstytucyjnego, że dekrety Rady Państwa PRL o wprowadzeniu w 1981 r. stanu wojennego są niekonstytucyjne, jest spóźnione o 20 lat. Dodał, że ludzi "odpowiedzialnych za komunizm w Polsce" należy sądzić jak przestępców. - To by wymagało w obecnym parlamencie zgody przynajmniej dwóch partii. Jedną z nich jest nasza, drugą jest PO - powiedział.
16.03.2011 | aktual.: 16.03.2011 17:38
- Być może dałoby się tutaj, ale tylko na zasadzie analogii odnieść do ogólnej reguły prawa karnego, że w razie nowych okoliczności postępowanie można wznowić. To dzisiejsze, spóźnione o 20 lat, ale jednak, postanowienie Trybunału Konstytucyjnego być może rzeczywiście taką nową okolicznością jest. Wtedy kwestia odpowiedzialności tych, którzy wprowadzali stan wojenny może być postawiona w nowym świetle - ocenił prezes PiS.
- Wielokrotnie postulowałem, żeby sprawę odpowiedzialności za komunizm w Polsce rozwiązać w sposób zgodny z zasadami sprawiedliwości. To znaczy, żeby ci którzy dopuścili się przestępstw i zbrodni odpowiedzieli przed sądami, nie na zasadzie, że to mają być jakieś symboliczne kary - powiedział. - Jestem za tym, żeby normalnie sądzić, tak jak się sądzi ludzi, którzy dopuścili się przestępstw. To by wymagało w obecnym parlamencie zgody przynajmniej dwóch partii. Jedną z nich jest nasza, drugą jest PO - ocenił Jarosław Kaczyński.