Kaczyński nie krył zaskoczenia. To może pogrzebać szanse do prezydenckiej nominacji
Jarosław Kaczyński w weekend ma zapoznać się z pierwszymi wnioskami z badań dotyczących potencjalnych kandydatów PiS na prezydenta. Badania przygotowane przez Piotra Agatowskiego ma omówić z prezesem m.in. Mariusz Błaszczak. Słowa, które padły podczas ostatniej konferencji prasowej mogą jednak pogrzebać szanse jednego z zainteresowanych nominacją.
15.11.2024 18:52
Nie tylko były szef MON i obecny szef Komitetu Wykonawczego PiS, ale także Piotr Gliński, Zbigniew Rau, Elżbieta Witek czy Stanisław Karczewski będą prezentować wyniki "prezydenckich badań". Badania te mają pomóc wyłonić kierownictwu PiS najlepszego kandydata w wyborach.
W stawce są m.in. Przemysław Czarnek, Karol Nawrocki czy Tobiasz Bocheński. "Badany" jest także m.in. Mateusz Morawiecki, którego - jako najlepszego kandydata - wskazuje zdecydowana większość wyborców PiS (czego dowiódł sondaż Pollster dla "Super Expressu" czy wcześniejsze sondaże dla Wirtualnej Polski).
Bocheński kilka dni temu na platformie X oficjalnie zgłosić chęć walki o nominację w PiS. "Pogłoski o śmierci mojej kandydatury są mocno przesadzone" - napisał, trawestując Marka Twaina.
Zrobił to po tym, jak jeden z ważnych polityków PiS miał zasugerować mu w półprywatnej rozmowie, żeby bardziej się starał.
Były wojewoda - a obecnie europoseł PiS - nie miał jednak najlepszego momentu, bo jedna z dziennikarek na konferencji prasowej Jarosława Kaczyńskiego powiedziała prezesowi, że Bocheński miał wątpliwości w sprawie przyczyn katastrofy smoleńskiej.
Prezes nie krył zdziwienia (nagranie poniżej). - Porozmawiam z nim(i) na ten temat. Dobrze, że mi pani o tym powiedziała - stwierdził zaskoczony prezes.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Bocheński trafi na dywanik. Wyłamał się z narracji Kaczyńskiego. "Porozmawiam z nim"
Co zrobił Bocheński? Napisał na portalu X, że mieliśmy do czynienia z zamachem w Smoleńsku, co wykazały prace tzw. podkomisji Macierewicza. Po tym wpisie kilku ludzi z partii zwróciło nam uwagę, że wcześniej Bocheński nigdy tego wprost nie stwierdził. A teraz zrobił to, bo tak wypada - przed prezesem.
Niektórzy szli dalej: twierdzili, że Bocheński stracił szansę na prezydencką nominację. On sam - poproszony o komentarz - nie chciał o tym rozmawiać z naszym portalem. Nie wiemy zatem z bezpośredniego źródła, czy europoseł PiS jest już po słowie z Jarosławem Kaczyńskim.
Wedle naszej wiedzy Bocheński nie jest skreślony, choć jeden z czołowych posłów PiS powiedział nam, że nie popiera go już nawet jego niedawny promotor - czyli prof. Zbigniew Rau, były minister spraw zagranicznych. - Nawet Rau jest za Czarnkiem - usłyszeliśmy.
A jak z innymi?
Zwolennicy Mateusza Morawieckiego - mimo że on sam nie chce kandydować w wyborach prezydenckich, bo dla niego liczy się teka premiera i przywództwo na prawicy - dzielą się sondażami, w których to on jest faworytem.
Na Karola Nawrockiego powstają kolejne "donosy", które trafiają do posłów PiS, a następnie na Nowogrodzką.
Z kolei Przemysław Czarnek jest do poniedziałku z wizytą u Polonii w USA.
Michał Wróblewski, dziennikarz Wirtualnej Polski
Napisz do autora: michal.wroblewski@grupawp.pl