PolskaKaczyński na billboardzie z rodziną

Kaczyński na billboardzie z rodziną

Nowy billboard kandydata PiS na prezydenta
Lecha Kaczyńskiego, przedstawiający go w towarzystwie żony, córki,
zięcia i wnuczki, zaprezentowano w Warszawie. Widnieje
na nim hasło "Rodzina, Uczciwość, Przyszłość". Według
przedstawicieli sztabu Kaczyńskiego blisko tysiąc takich
billboardów ma zawisnąć od wtorku w całej w Polsce.

Kaczyński na billboardzie z rodziną
Źródło zdjęć: © PAP

02.08.2005 | aktual.: 02.08.2005 17:51

Po odsłonięciu billboardu w warszawskim Parku Kazimierzowskim na Powiślu Kaczyński przyznał, że dla jego najbliższych pokazanie się na nim było trudną decyzją. Ale żyjemy w czasach mediów, które chcą wiedzieć wszystko na temat nie tylko samego polityka, ale też jego rodziny - stwierdził. Ocenił też, że ukształtował się obyczaj pokazywania się kandydatów z rodzinami. Zaznaczył, że to nie on był inicjatorem tego zwyczaju.

Kaczyński dodał, że aby taki billboard mógł powstać, potrzebna była zgoda "wszystkich dorosłych członków" jego rodziny, bo jest ona "demokratyczna". Dodał, że jego wnuczka Ewa "jeszcze może nie wyrażała na to zgody". Ale dzieci są do siebie podobne, więc mam nadzieję, że nie będzie tak łatwo rozpoznawalna - oświadczył.

Kandydat na prezydenta przekonywał jak ważni są dla niego właśnie najbliżsi: Jestem człowiekiem, którego rodzina ukształtowała w olbrzymim stopniu, szczególnie moja mama. Jako człowiek dorosły, kiedy zakładałem rodzinę, miałem szczęście, bo akurat dla mnie rodzina jest podporą w życiu.

Na pytanie, jaki program kieruje do polskich rodzin, Kaczyński w imieniu PiS odparł, że będzie m.in. przeciwdziałać przemocy w rodzinie. W naszym perspektywicznym programie podatkowym są ulgi związane z posiadaniem co najmniej dwójki dzieci. Z góry mówię, że to nie jest do wprowadzenia w ciągu roku czy dwóch, bo polskie finanse publiczne nie mogą doznać nadmiernego urazu - dodał.

Ponadto - według Kaczyńskiego - PiS ma "niezmiernie odważny program mieszkaniowy", którego realizacja bardzo ułatwiłaby uzyskiwanie mieszkań także rodzinom "mniej niż średnio zamożnym". Więc można powiedzieć, że mamy program, który jest na rodzinę nastawiony w bardzo dużym stopniu - podsumował.

Podczas konferencji po odsłonięciu billboardu, jeden z przechodniów zapytał Kaczyńskiego o Hutę Warszawa, którą - jego zdaniem - nieuczciwie sprywatyzowano. Przydługie wystąpienie warszawiaka wzbudziło pewną nerwowość współpracowników Kaczyńskiego, którzy domagali się, by już skończył mówić. Te pretensje przechodzień skwitował słowami: Wy jesteście dziennikarze, to "se" możecie cały czas gadać, a ja raz na jakiś czas.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)