"Kaczyński jest zby kłótliwy, aby być premierem"
Publicysta Janusz Rolicki uważa, że Jarosław
Kaczyński jest politykiem zbyt wyrazistym i kłótliwym, by
sprawować funkcję premiera. Z kolei zdaniem redaktora naczelnego
"Gazety Polskiej" Tomasza Sakiewicza, desygnowanie prezesa PiS na
stanowisko premiera to "właściwy ruch".
10.07.2006 | aktual.: 10.07.2006 22:21
Rolicki przewiduje, że w ciągu pół roku dojdzie do przyspieszonych wyborów parlamentarnych.
Jak powiedział, J. Kaczyński jest politykiem wyrazistym, a dzisiejszy świat potrzebuje polityków spolegliwych, którzy potrafią się dogadać i są otwarci na świat i na przeciwników.
Według Rolickiego, typ rządzenia, który reprezentuje prezes PiS, jak na obecne standardy w krajach demokratycznych jest "trochę anachroniczny", bo - uzasadniał - wyraziści politycy odeszli z pokoleniem de Gaulle'a.
Mam nadzieję, że może się okaże, że J. Kaczyński co innego mówił, kiedy był szefem partii, a co innego będzie mówił, kiedy zderzy się z realiami. Oby taka zmiana nastąpiła - podsumował publicysta.
Natomiast w ocenie Sakiewicza desygnacją J. Kaczyńskiego na szefa rządu sytuację doprowadzono do normalności. Jak przypomniał Polska ma złe tradycje rządzenia z tylnego siedzenia.
Według Sakiewicza, w nowym rządzie nie będzie "bardzo istotnych różnic" w porównaniu z gabinetem Kazimierza Marcinkiewicza. Chociaż, jak zaznaczył, "decyzje będę mogły szybciej zapadać".
Zdaniem redaktora naczelnego "GP", głównymi polami działania J. Kaczyńskiego jako premiera będzie bezpieczeństwo państwa, służby specjalne i patologie. Jako premier będzie mógł podjąć dużo skuteczniej realizację wizji szeryfa, którą utworzył jego brat (prezydent Lech Kaczyński) w 2000 roku jako minister sprawiedliwości - zauważył.
Kaczyński będzie umiał sobie lepiej radzić z koalicjantami. Dla Leppera wygodniejszy był Marcinkiewicz. Tutaj narażą się ogromne ryzyko destrukcyjnych działań - powiedział Sakiewicz.