Trwa ładowanie...
d3u6lok
30-12-2003 07:20

Kaczyński chce zlikwidować KRRiTV

Prezes PiS całkowicie zgadza się z Faktem, że Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji jest instytucją zbędną, a pochłania ogromne pieniądze: - Jej istnienie jest bez sensu, bo nie spełnia swojej roli - mówi stanowczo Jarosław Kaczyński (54 l.) i zapowiada, że jego partia będzie dążyć do likwidacji Rady.

d3u6lok
d3u6lok

Kaczyński jest oburzony tym, że dziewięciu członkom KRRiT przysługują ogromne przywileje, które opisaliśmy wczoraj. - To marnotrawstwo! Nie ma powodu, żeby dziewięć osób miało przywileje ministrów - przyznaje nam Kaczyński.

Krajowa Rada zasługuje na likwidację z różnych względów. Prace komisji śledczej dowiodły, że to właśnie w tej instytucji mataczono przy słynnej ustawie o mediach, za którą Lew Rywin chciał łapówki. Członkom Rady nie spadł za to jednak nawet włos z głowy, do tego jeszcze dostaną za swoją tegoroczną "pracę" dodatkowe, trzynaste pensje.

Prezes PiS nie ma wątpliwości: Rada nie służy niczemu dobremu - poza, oczywiście, dobrem partyjnych interesów. - Okazało się, że jej działania to tylko droga do upartyjnienia publicznej telewizji. Efekt jest taki, jaki przewidywali niektórzy już 11 lat temu, kiedy Rada powstawała - zżyma się Jarosław Kaczyński. - Że partia rządząca kontroluje media publiczne!

Tyle że znieść Krajową Radę nie jest tak prosto. Posłowie, by zapewnić ciepłe posady dla partyjnych kolegów wpisali ją bowiem w 1997 roku do konstytucji. - Tego nie ma nigdzie na świecie! - złości się Kaczyński. Teraz, żeby pozbawić członków Rady pracy, trzeba najpierw zmienić konstytucję. A do tego potrzeba 2/3 głosów w Sejmie, co bez SLD się nie uda. Sprawa musi więc poczekać przynajmniej rok - do nowych wyborów. - Kiedy wygramy, znajdziemy wystarczające poparcie, by z Radą skończyć - zapowiada Kaczyński.

22,5 mln zł - tyle kosztowała nas w ubiegłym roku działalność Rady ds. mediów. Pracuje w niej 160 urzędników, w tym dziewięciu członków, z których każdy zarabia prawie 13 tys. zł miesięcznie. Do tego przysługują im podobne przywileje jak ministrom: służbowe samochody z kierowcami, sekretarki, telefony komórkowe czy złote karty na "drobne" wydatki.

Anna Wojciechowska

d3u6lok
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d3u6lok
Więcej tematów

Pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie lub jakiekolwiek inne wykorzystywanie treści dostępnych w niniejszym serwisie - bez względu na ich charakter i sposób wyrażenia (w szczególności lecz nie wyłącznie: słowne, słowno-muzyczne, muzyczne, audiowizualne, audialne, tekstowe, graficzne i zawarte w nich dane i informacje, bazy danych i zawarte w nich dane) oraz formę (np. literackie, publicystyczne, naukowe, kartograficzne, programy komputerowe, plastyczne, fotograficzne) wymaga uprzedniej i jednoznacznej zgody Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, będącej właścicielem niniejszego serwisu, bez względu na sposób ich eksploracji i wykorzystaną metodę (manualną lub zautomatyzowaną technikę, w tym z użyciem programów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji). Powyższe zastrzeżenie nie dotyczy wykorzystywania jedynie w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz korzystania w ramach stosunków umownych lub dozwolonego użytku określonego przez właściwe przepisy prawa.Szczegółowa treść dotycząca niniejszego zastrzeżenia znajduje siętutaj