Kaczyński: bez przerwy dostajemy od Rosjan po twarzy
W sytuacji skrajnie upokarzającej, gdy
właściwie bez przerwy dostajemy od Rosjan po twarzy, prezydent
Aleksander Kwaśniewski chce jechać do Moskwy na obchody 60.
rocznicy zakończenia II wojny światowej, żeby dostać jeszcze raz -
ocenił prezes PiS Jarosław Kaczyński.
To na coś wskazuje - powiedział Kaczyński na konferencji prasowej w Sejmie. Przypomniał, że PiS od dawna wzywa prezydenta, żeby nie jechał do Moskwy. W tej chwili - zaznaczył - są do tego dodatkowe przesłanki m.in. to, że prezydenci Litwy i Estonii nie jadą do stolicy Rosji oraz "szczególna sytuacja pana prezydenta".
Być może to jest jeden z powodów, dla których prezydent Kwaśniewski tak bardzo by chciał pojechać - podkreślił. Zdaniem Kaczyńskiego "nikt kto nie jest zupełnie naiwny nie może mieć wątpliwości, że w moskiewskich zasobach archiwalnych są informacje na temat prezydenta Kwaśniewskiego przed 1989 r.".
Ktoś taki jak Aleksander Kwaśniewski na pewno tam swoją teczkę ma - dodał. Zastrzegł, by nie pytać go o szczegóły, bo i tak nic nie powie. Obecne kompromitacje jeszcze bardziej osłabiają jego pozycję i sądzę, że to jest powód owego uporu - tych ciągłych wyjazdów do Moskwy, tej całkowitej asymetrii stosunków, łamania reguł dyplomatycznych, że jest wizyta i rewizyta - mówił Kaczyński.