"Kaczyński będzie się spowiadać" - zapowiada Tusk
Szef Platformy Obywatelskiej Donald Tusk uważa, że prezes PiS Jarosław Kaczyński "będzie musiał się niedługo spowiadać przed swoimi ludźmi ze swojej strategii zdobywania władzy dla siebie i Andrzeja Leppera".
13.01.2006 | aktual.: 13.01.2006 19:22
Tusk również oskarżył Jarosława Kaczyńskiego o polityczne oszustwo - jest to interpretacja wczorajszego spotkania lidera PO z prezesem PiS oraz późniejszą wiadomość o nawiązaniu przez tę partię współpracy z Samoobroną i Andrzejem Lepperem.
Jeżeli wczoraj padła jasna propozycja kontynuowania rozmów między PiS a Platformą, a później dowiadujemy się, że Platforma została oszukana, to jest to bardzo złe - skomentował wypowiedź Tuska prezydent Lech Kaczyński. Dodał, że mówi to "nie jako człowiek związany z PiS, tylko jako człowiek, który bardzo wysoko ceni sobie wartość prawdy". Prezydent po raz pierwszy odniósł się też do wydarzeń ostatnich dni w Sejmie. W Krakowie powiedział, że doszło do pewnego kryzysu, którego sprawcą była głównie opozycja, ale myśli, że przynajmniej na dziś udało się go zażegnać.
Była dobra wola czy nie?
Szef Platformy nadal utrzymuje, że jego rozmowa z Kaczyńskim miała bardzo dobry przebieg. Podjąłem z najlepszą wolą - trudną także dla mnie - próbę wznowienia rozmowy z liderami PiS - relacjonował Tusk. Ale - jak dodał - po kilku godzinach wszyscy dowiedzieliśmy się, że po raz kolejny opinia publiczna "miała paść ofiarą politycznego oszustwa". Tymczasem Jarosław Kaczyński powiedział, że Donald Tusk nie podjął wczoraj jego propozycji spotkania poza Sejmem. Prezes PiS tłumaczył, że zmusza to jego partię do szukania innych koalicjantów. Potwierdził, że PiS prowadzi rozmowy o współpracy z LPR i Samoobroną.
Zdaniem Tuska, "możliwość rządu Samoobrony w porozumieniu z panem Kaczyńskim i innymi mniejszymi klubami to dla Polski bardzo zła nowina". Według niego, propozycje Andrzeja Leppera są "groźne dla Polski". W opinii lidera PO, J.Kaczyński już dawno podjął decyzję, że "chce robić koalicję z Samoobroną i Andrzejem Lepperem".
"Nie chodziło o władzę z Lepperem"
Jak powiedział Tusk, Jarosław Kaczyński z niezrozumiałych dlań wielu względów preferuje koalicję z Andrzejem Lepperem. To jest decyzja chyba coraz bardziej bulwersująca także sympatyków i członków PiS - ocenił. Według Tuska, Polacy nie chcą wcześniejszych wyborów, ale też nie chcą Andrzeja Leppera u władzy. Dlatego, jak tłumaczył, podjął próbę "otwarcia dialogu" z PiS.
Nie znam nikogo przyzwoitego w PiS, kto szedł do tych wyborów po to, aby z Andrzejem Lepperem tworzyć władzę - powiedział dziennikarzom w Sejmie Tusk.
Tusk oświadczył, że strategia PiS i Leppera wyklucza uczciwą współpracę z Platformą, a gotowa do współpracy PO jest dla PiS największym problemem. Dlatego - według szefa Platformy - liderzy PiS chcą wmówić opinii publicznej, że to PO ponosi za wszystko winę, by ich wyborcy zaakceptowali sojusz z Samoobroną.
Donald Tusk dodał, że dla swoich celów politycznych część liderów PiS zdecydowało się na destabililzację państwa i cyniczną grę budżetem, czyli pieniędzmi polskiego podatnika.
Zdaniem szefa PO, wspólne rządy PiS i Samoobrony mogą zagrozić polskiej demokracji, bo partie te są niechętne sytuacji, gdy opozycja w parlamencie może skutecznie kontrolować władzę.
Dla Jarosława Kaczyńskiego najważniejsze dzisiaj jest, żeby zrzucić każdą dowolną metodą, w tym kłamstwem, odpowiedzialność na Platformę za to jak wyglądają prawdziwe jego (Kaczyńskiego) plany - zaznaczył. Wygodniej Kaczyńskiemu jest tworzyć koalicję rządową z Samoobroną, mówiąc: "zobaczcie, Tusk nie chce koalicji" - dodał Lider PO.
Lider PO pytany, czy podczas czwartkowego spotkania z Jarosławem Kaczyńskim padła otwarta propozycja koalicji, odpowiedział: "padła propozycja obustronnie, abyśmy tak szybko, jak to możliwe kontynuowali rozmowy. I oczywiście obaj z dużą satysfakcją przyjęliśmy te wzajemne zapewnienia".
Szef parlamentarnego klubu PiS Przemysław Gosiewski obwinia Platformę o brak dalszych rozmów w sprawie ewentualnej koalicji. Podczas spotkania klubu w podwarszawskich Falentach Gosiewski powiedział, że Donald Tusk odmówił Jarosławowi Kaczyńskiemu kolejnego spotkania. Według Gosiewskiego, Tusk zapytany wczoraj o to przez Kaczyńskiego Tusk nie odpowiedział i zmienił temat.
Przemysław Gosiewski przyznał, że jego partii trudno byłoby przełknąć ewentualne objęcie stanowiska wicepremiera przez Andrzeja Leppera. Według Gosiewskiego, to trudna kandydatura, bo to co robił Lepper nie zawsze mieści się w tym, co głosi Prawo i Sprawiedliwość. Dodał, że jeżeli Samoobrona będzie stawiała warunki nie do przyjęcia, przybliży się perspektywa wcześniejszych wyborów. Dalsze rozmowy koalicyjne z PSL-em i Samoobroną Gosiewski uzależnił od przebiegu jutrzejszych prac nad budżetem. Szef klubu parlamentarnego PiS nie wykluczył też możliwości powrotu do rozmów z Ligą Polskich Rodzin.
Z kolei Andrzej Lepper powiedział, że na początku rozmów koalicyjnych z PiS-em będzie mowa tylko o programie, a nie stanowiskach. Według szefa Samoobrony, wszystko wskazuje na to, że w przyszłym tygodniu dojdzie do spotkania specjalnych zespołów, które przygotują umowę koalicyjną. Zaznaczył jednak, że w przyszłości nie chce stać w drugim szeregu. Dodał, że jest przygotowany i nie boi się odpowiadać za sprawy społeczne, rolnictwo lub ochronę środowiska. Według niego w przyszłości Prawo i Sprawiedliwość powinno też zaproponować Samoobronie funkcję wicepremiera.
Wiecepremier Gilowska, wicepremier Lepper?
Tusk powiedział, że "nadal nie przychodzi mu do głowy obrazek: wicepremier Gilowska i wicepremier Lepper". Coraz bardziej jestem przekonany, że Zyta Gilowska nie zniesie takiej sytuacji - ocenił. Podczas piątkowego posiedzenia Rady Krajowej PO zostanie przedstawiony "gabinet cieni".
Naszym obowiązkiem jest pokazywać każdego dnia, że PO ma ludzi i projekty alternatywne, moim zdaniem, lepsze niż to, co proponuje rząd Kazimierza Marcinkiewicza - powiedział Tusk.