Kaczmarek: Ziobro inspiruje ataki na Wassermanna
Minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro inspiruje kompromitujące przecieki i ataki prasowe na Zbigniewa Wassermanna - mówi były szef MSWiA Janusz Kaczmarek w wywiadzie z Jackiem Żakowskim w "Polityce".
19.08.2007 | aktual.: 19.08.2007 17:52
Jacek Żakowski: Po pańskiej dymisji minister Wassermann wydał oświadczenie, w którym zapowiadał, że wkrótce zostanie ujawniona osoba od dłuższego czasu inspirująca ataki prasowe na niego i przecieki, które miały go kompromitować. Czy tą osobą jest minister Ziobro?
Janusz Kaczmarek: Moim zdaniem tak.
A jak on to robił. Wie pan jak się takie publikacje załatwia?
- Ja wiem tylko tyle, ile mi powiedział minister Wassermann. On twierdzi, że po jakimś czasie, kiedy już opadły emocje, rozmawiał z tymi dziennikarzami i oni sami powiedzieli mu, że dostawali te materiały od Ziobry. Nie wiem, czy tak było, ale też nie wiem, po co Wassermann miałby mnie okłamywać.
Po sprawie pani Blidy byliśmy u prezydenta z ministrem Wassermannem. Mówiliśmy, jakimi metodami działa minister sprawiedliwości. Mówiliśmy jakie były mechanizmy sprawy dr. G i pani Blidy. Mówiliśmy, że min. Ziobro jest osobą, która kiedyś spowoduje, że rząd braci Kaczyńskich bardzo dużo straci.
I co?
- Premier tak wierzy min. Zbiorze, że albo jest to zupełnie cyniczna czysta gra polityczna, albo jakaś niepojęta bezgraniczna wiara.
Na własną prośbę byliście z min. Wassermannem u pana prezydenta.
- Tak.
I jak prezydent to przyjął?
- Był bardzo zdenerwowany tym, co mówiliśmy. Powiedział, że rozmawiał z bratem na ten temat i brat mu opowiedział spotkanie, na którym zażądał tysiąckrotnych dowodów w sprawie pani Blidy.
Nie rozumiem, dlaczego w takiej sytuacji premier go nie odwołał i dlaczego po odwołaniu pana prezydent sam z siebie oświadczył, że ma do Ziobry pełne zaufanie. A pan to rozumie?
- Może nie wszystko wiemy.
- Gra na dalszą karierę. Na wyższe stanowiska. Znam go na tyle, by wiedzieć, że im bardziej zaprzecza, tym bardziej mu na tym zależy.