Kaczmarek przed prokuratorem zeznawał inaczej
Zastępca Prokuratora Generalnego Kazimierz Olejnik uważa, że jest bardzo prawdopodobne, iż były minister skarbu Wiesław Kaczmarek zostanie ponownie przesłuchany katowicką prokuraturę w sprawie afery wokół PKN Orlen. W katowickiej prokuraturze bowiem Kaczmarek zeznawał inaczej niż przed komisją.
Kazimierz Olejnik - gość "Salonu Politycznego Trójki" - powiedział, że Wiesław Kaczmarek powinien wyjaśnić rozbieżności między swoimi zeznaniami w prokuraturze i przed sejmową komisją śledczą. Zastępca prokuratora generalnego zaznaczył równocześnie, że każdy świadek ma prawo zmienić zeznania.
Podczas wczorajszego przesłuchania przed komisją Kaczmarek powiedział, że wychodząc ze spotkania w kancelarii premiera 7 lutego nie sądził, że UOP może zostać użyty do zatrzymania prezesa PKN Orlen Andrzeja Modrzejewskiego. W katowickiej prokuraturze zeznał odwrotnie.
Pytany o kwestię utrudniania śledztwa przez prokuratura Zygmunta Kapustę, która została poruszona na wczorajszym posiedzeniu komisji, Kaziemierz Olejnik stwierdził, że doszło tu do nieporozumienia. Powiedział, że Zygmunt Kapusta, który początkowo nie zgadzał się na przesłuchanie przed katowicką prokuraturą, 21 czerwca złożył zeznania.
Kazimierz Olejnik podkreślił, że uważa opór Zygmunta Kapusty wobec przesłuchania przed prokuraturą za nieuzasadniony. Powiedział, że sam zeznawał w wielu sprawach, o których miał wiadomości.
Prokurator Kapusta proszony o złożenie zeznań powiedział katowickim prokuratorom: Nie zamierzam w najbliższym czasie przujeżdżać do Katowic, a jak mi przyślecie wezwanie to i tak nie przyjadę, bo zamierzam iść do lekarza. W jednej z rozmów stwierdził również: Jak pan tak ze mną rozmawia, to zaraz idę z tym do prokuratora Napierskiego. Proszę się zastanowić, co pan robi.
Sejmowa komisja śledcza przyjęła wczoraj dezyderat, w którym zwróciła się do ministra sprawiedliwości, by wyjaśnił, dlaczego prokurator Kapusta "utrudnia śledztwo" w sprawie zatrzymania byłego szefa PKN Orlen Andrzeja Modrzejewskiego.