Już jesienią będzie gasić pożary pierwszy strażak w spódnicy!
Młodsza kapitan Monika Bartczak przejdzie do historii łódzkiej straży pożarnej jako pierwsza kobieta w pododdziale bojowym. Wraz z mężczyznami będzie gasić pożary. Wkrótce kapitan Monika rozpocznie służbę jako dowódca zastępu w jednostce ratowniczo-gaśniczej przy ulicy Legionów.
25.08.2003 | aktual.: 25.08.2003 09:04
- Czy się boję? Jak każdy odpowiedzialny człowiek mam pewne obawy, jednak zamierzam wypełniać swoje obowiązki i wywiązywać się ze stawianych przede mną zadań - spokojnie i bez emocji mówi młodszy kapitan Monika Bartczak, pierwsza w Łodzi kobieta strażak.
Mł. kpt. Bartczak jest absolwentką Szkoły Głównej Służby Pożarniczej w Warszawie. W trakcie studiów brała już udział w akcjach gaśniczych. Strażacka szkoła ma własną jednostkę gaśniczą i niewielki rejon działania, gdzie studenci często pomagają w działaniach kolegom z zawodowych jednostek. Do Łodzi skierował kpt. Bartczak przydział z Komendy Głównej PSP. Do "dwójki" trafiła rozkazem komendanta wojewódzkiego w Łodzi. To normalna droga służbowa. Na razie, jak wszyscy świeżo przyjęci do służby oficerowie, odbywa rutynowe trzymiesięczne szkolenie na Miejskim Stanowisku Kierowania (czyli pod tel. 998) w Komendzie Miejskiej Państwowej Straży Pożarnej w Łodzi. W JRG 2 pojawi się dopiero na przełomie października i listopada, gdy specjalnie dla niej - będzie tam jedyną kobietą - zostanie przygotowane osobne zaplecze socjalne. Remont właśnie trwa.
- Nie szykujemy nic nadzwyczajnego - mówi Grzegorz Łyskowicz, komendant miejski PSP w Łodzi. - Chodzi tylko o oddzielny węzeł sanitarny i prysznic. Pokój będzie dzielić z dowódcą zmiany. Jako pracodawca musimy zapewnić naszej koleżance odpowiednie warunki, które nie będą naruszać jej intymności.
W KM PSP jest zatrudnionych łącznie 41 pań. Wszystkie pracują przy biurkach, ale tylko 6 ma etaty cywilne. Pozostałe są wykwalifikowanymi strażakami, po szkoleniach w pododdziale bojowym, a większość aż rwie się do jednostek, na pierwszą linię walki z ogniem. Kpt. Bartczak przeciera szlak.
(pij)