Już 95 osób utonęło w Polsce
Od początku maja w polskich jeziorach,
rzekach i morzu utopiło się już 95 osób, w tym sześcioro dzieci -
alarmuje policja. Najczęstszymi przyczynami tych tragedii były
przecenianie własnych możliwości i nietrzeźwość.
16.06.2006 | aktual.: 16.06.2006 13:43
Jak poinformowała Grażyna Puchalska z wydziału prasowego Komendy Głównej Policji, tylko w środę i czwartek zginęło 11 osób (w tym dwójka dzieci). Od początku czerwca utonęło 28 osób.
Piękna pogoda i wolny czas to wymarzona okazja do relaksu nad wodą. Pamiętajmy jednak, że najbezpieczniejsze są kąpieliska strzeżone, nie wchodźmy też do wody po wypiciu alkoholu i pilnujmy dzieci - apelowała Puchalska.
Według policyjnych statystyk właśnie alkohol jest jedną z najczęstszych przyczyn utonięć - co druga dorosła osoba, która w ten sposób zginęła, była w stanie nietrzeźwym. Alkohol zaburza ocenę własnych możliwości, skłania do brawury, zwiększa prawdopodobieństwo szoku termicznego, osłabia organizm - dlatego tak ważne jest, by nie wchodzić do wody po alkoholu - podkreśliła Puchalska.
Policja apeluje też, by sprawdzać czy sprzęt wodny z którego korzystamy jest sprawny i zakładać kamizelki ratunkowe, jeśli nie umiemy pływać. Kapoki powinny też zawsze mieć dzieci. Nie skaczmy też "na główkę" do płytkiej wody i w miejscach, gdzie nie jest zbadane dno - dodała Puchalska.
Nad bezpieczeństwem wypoczywających nad wodą Polaków czuwają m.in. policjanci z czterech komisariatów rzecznych, 62 posterunków wodnych sezonowych i 47 patroli. Więcej policjantów ma być w sezonie letnim w miejscowościach turystycznych, szczególnie w obrębie kąpielisk.
W ubiegłym roku funkcjonariusze uratowali 205 tonących, rok wcześniej 243, a w 2003 r. - 311 osób. W sezonie letnim w 2005 r. utonęło 325 osób, Rok wcześniej - 231.