Już 21 ofiar śmiertelnych zamachu w Kirkuku
Liczba ofiar śmiertelnych wybuchu
samochodu - pułapki w Kirkuku, na północy Iraku, wzrosła do 21. W
zamachu, którego sprawca rownież zginął, ranne zostały 24 osoby -
poinformował dowódca policji, generał Sarhad Kader.
23.11.2005 | aktual.: 23.11.2005 06:22
Zamachowiec wysadził swój samochód wyładowany materiałami wybuchowymi w pobliżu samochodów policji na zatłoczonej głównej arterii Kirkuku, prowadzącej do oddalonego o ok. 280 km Bagdadu.
Połowa ofiar śmiertelnych to policjanci, którzy ruszyli na pomoc koledze, zastrzelonemu przez zamachowców tuż przed wybuchem, najprawdopodobniej w celu przyciągnięcia innych funkcjonariuszy. Również wśród rannych jest wielu policjantów. Miejsce wybuchu otoczyli żołnierze amerykańscy.
Zdaniem policji, liczba ofiar śmiertelnych może jeszcze jeszcze się zwiększyć, ponieważ stan wielu rannych jest bardzo ciężki.
Wtorkowy zamach jest kolejnym w serii dokonanych w Iraku w ciągu ostatnich pięciu dni, prawdopodobnie w związku ze zbliżającymi się wyborami parlamentarnymi, wyznaczonymi na 15 grudnia.
W ciągu ostatniego weekendu w zamachach w Iraku zginęło 160 osób, w tym 77 szyitów w dwóch zamachach bombowych na meczety w mieście Chanekin na północny wschód od Bagdadu.
Kirkuk, miasto o mieszanej ludności arabskiej, kurdyjskiej i turkmeńskiej, jest jednym z centrów bogatego w ropę naftową regionu. Wielonarodowy ośrodek jest często widownią aktów przemocy, będących skutkiem napięć etnicznych.
