Juszczenko w rocznicę akcji "Wisła": zrobili to komuniści

Bez wątpienia dzisiejszy dzień jest dla narodu ukraińskiego dniem smutku i bólu. Dziś Ukraina upamiętnia 60. rocznicę wydarzeń, które zapisały się w naszej historii ciemnymi stronami - powiedział Juszczenko na okolicznościowym wieczorze pamięci w operze lwowskiej.

Przypomniał, że ofiarami przeprowadzonej w 1947 r. akcji było "prawie 150 tysięcy Ukraińców" przymusowo przesiedlonych z Polski południowo-wschodniej na tzw. Ziemie Odzyskane.

Winowajcą tej operacji był totalitarny reżim komunistyczny. Przestępca ten powinien zostać w końcu ostatecznie potępiony. Przez Ukrainę, Polskę, świat - mówił prezydent.

Juszczenko podkreślił, że pomimo trudnej przeszłości Polska i Ukraina "konsekwentnie będą kontynuować procesy odkrywania prawdy historycznej i sprawiedliwości".

Przebaczenie jest cechą wielkich narodów. Głębokie, bratnie pojednanie jest jedyną drogą do nowego życia, tworzonego przez narody Ukrainy i Polski- powiedział ukraiński prezydent.

Piątkowy wieczór w operze lwowskiej transmitowany był przez telewizję informacyjną "5. Kanał". Ze sceny odczytywano fragmenty dekretów komunistycznych władz Polski o przesiedleniu Ukraińców, przeplatane tekstami o konieczności potępienia Akcji "Wisła" publikowanymi w ostatnich latach przez polskich intelektualistów.

Wspominano, że w 1990 r. Akcję "Wisła" potępił polski Senat, a w 2002 r. ubolewanie z powodu jej przeprowadzenia wyraził ówczesny prezydent Aleksander Kwaśniewski.

Ze sceny lwowskiej opery przemawiali także Ukraińcy, wysiedleni z Polski w latach 1944-46 w ramach umowy o wymianie ludności podpisanej 9 września 1944 r. przez zdominowany przez komunistów Polski Komitet Wyzwolenia Narodowego z władzami Ukraińskiej Socjalistycznej Republiki Radzieckiej. Szacuje się, że do sierpnia 1946 r. wysiedlono z Polski do USRR ponad 480 tys. Ukraińców, obywateli Polski. (js)

Jarosław Junko