Juszczenko radzi Moskwie, by brała przykład z Polaków?
"Juszczenko poradził Moskwie, by
brała przykład z Polaków" - pisze dziennik
"Izwiestija", komentując wtorkowe wystąpienie telewizyjne
prezydenta Ukrainy, poświęcone stosunkom Kijowa z Rosją.
03.12.2008 | aktual.: 03.12.2008 12:52
"Juszczenko przekazał narodowi główny - jak się wyraził - message: podstawowym partnerem strategicznym Ukrainy jest Polska. Ona też jest najniezawodniejszym przyjacielem Ukraińców w Unii Europejskiej. Rosjanie powinni brać przykład z Polaków, jeśli - naturalnie - chcą znaleźć wspólny język z Ukraińcami" - pisze moskiewska gazeta.
"Izwiestija" zauważają, że "Juszczenko określił Rosję mianem wiecznego partnera, kontakty z którym są nieuchronne i bardzo złożone - jest wiele problemów, które trudno rozwiązać. Słów 'gaz' i 'cena' mógł nie wypowiadać - wszyscy i tak rozumieli, co prezydent ma na myśli" - wskazuje dziennik.
"Izwiestija" zaznaczają, że "Juszczenko nie wspomniał również o tym, jak kazał ściągnąć wojska do wschodnich regionów Ukrainy, bliżej rosyjskiej granicy, i zezwolił na tranzyt sił NATO przez ukraińskie terytorium".
"Za to opowiedział, że obywatele jego kraju wybaczyli Polakom wołyńską rzeź, w czasie której katolicy zgładzili tysiące prawosławnych. A także o tym, że nie może zapomnieć postępowania radzieckich wojsk na ukraińskim terytorium. Jak również Wielkiego Głodu" - pisze gazeta.
"O masowych kaźniach polskich kobiet i dzieci, które urządzali na tym samym Wołyniu "ukraińscy patrioci", banderowcy, Wiktor Andriejewicz wolał nie wspominać" - podkreślają "Izwiestija".
Dziennik odnotowuje, że "niedawne obchody 75-lecia Wielkiego Głodu, które wbiły twardy klin w stosunki Ukrainy z Rosją, Juszczenko określił jako swój sukces". "I wszystko to, by na uroczystości otwarcia pomnika (ofiar) Wielkiego Głodu postać razem z prezydentami Polski i Gruzji - swoimi drogimi, strategicznymi partnerami" - konstatują "Izwiestija".
Gazeta przypomina, że "gdy Juszczenko jeszcze tylko kandydował na prezydenta, politolodzy ostrzegali, iż jego polityka nie będzie ani prozachodnia, ani prorosyjska, lecz progruzińska i propolska". "To z Saakaszwilim, a nie Putinem, Juszczenko jeździł w góry na narty. To wspólnie z Kaczyńskim, a nie Miedwiediewem, uczestniczy w uroczystościach" - piszą "Izwiestija".