Juszczenko ostrzega przed użyciem siły
Lider ukraińskiej opozycji Wiktor Juszczenko ostrzegł władze przed użyciem przemocy, mówiąc, że opozycja odpowie siłą na zastosowanie siły.
02.12.2004 | aktual.: 02.12.2004 21:41
Wariant siłowy był, jest i pozostaje kluczowym scenariuszem rozwiązania sytuacji przez ekipę (prezydenta Leonida) Kuczmy i (premiera Wiktora) Janukowycza - powiedział Juszczenko do około 200 tys. swoich zwolenników, zgromadzonych na kijowskim Placu Niepodległości.
Przestrzegł ustępującego prezydenta Kuczmę i swego rywala wyborczego, premiera Wiktora Janukowycza, aby "nie popychali kraju w kierunku tragedii".
Juszczenko dodał, że poinformowano go, iż w pewnych miejscach w Kijowie, m.in. na stadionach, władze uzbrajają w kije baseballowe bojówki, które mają zaatakować demonstrację opozycji.
W Kijowie od 11 dni trwają masowe manifestacje opozycjonistów, którzy protestują przeciwko sfałszowaniu drugiej tury wyborów prezydenckich 21 listopada. Dotychczas demonstracje przebiegają bardzo spokojnie i bez poważnych incydentów. W miasteczku namiotowym, rozbitym na centralnej ulicy miasta, Chreszczatyku, przebywa stale 5 tys. ludzi. Organizowane codziennie przez opozycję wiece zbierają około 200 tys. ludzi.
W czwartek Sąd Najwyższy Ukrainy nie wydał - wbrew oczekiwaniom - orzeczenia w sprawie skarg opozycji na sfałszowanie wyborów w drugiej turze. Ma to nastąpić najprawdopodobniej w piątek.
Zdaniem współpracownika Juszczenki, deputowanego Jewhena Czerwonenki, istnieje duże ryzyko, że właśnie tego dnia może dojść do zastosowania siły wobec demonstrantów. "Mamy informacje, że planowane jest masowe pobicie członków opozycji, zgromadzonych przed budynkiem Sądu Najwyższego i w innych miejscach. Przy dowolnym werdykcie Sądu będzie to idealny moment, aby sytuacja eksplodowała" - powiedział Czerwonenko w wywiadzie dla telewizji 5. Kanał.
Opozycja domaga się, aby Sąd Najwyższy uznał drugą turę wyborów za niebyłą z powodu niemożności ustalenia jej rzeczywistych wyników. Zdaniem zwolenników Juszczenki, 19 grudnia powinna się odbyć powtórka drugiej tury. Ustępujący prezydent Kuczma opowiada się za rozpisaniem nowych wyborów prezydenckich, w których mogliby brać udział inni kandydaci, nie tylko Juszczenko i Janukowycz. Wariant ten popiera Rosja.
Juszczenko powiedział w czwartek swym zwolennikom na Placu Niepodległości, że ukraińska opozycja w żadnym wypadku nie będzie brała udziału w negocjacjach, których celem jest doprowadzenie do nowych wyborów prezydenckich. "Kryzys może zostać rozwiązany tylko poprzez powtórzenie głosowania w drugiej turze wyborów" - powiedział Juszczenko.
Roman Kryk, Arkadiusz Prusinowski