Trwa ładowanie...
29-07-2006 12:15

Juszczenko nie chce Janukowycza na premiera

Ukraiński prezydent Wiktor Juszczenko nie chce,
by szefem Rady Ministrów został przywódca Partii Regionów Ukrainy
Wiktor Janukowycz. Z tego właśnie powodu przeciąga się podpisanie
zaproponowanego przez głowę państwa Uniwersału Jedności Narodowej.

Juszczenko nie chce Janukowycza na premieraŹródło: AFP
d3mhfj4
d3mhfj4

O przyczynach ciągłego odkładania porozumienia, którego celem jest rozwiązanie kryzysu parlamentarnego na Ukrainie i utworzenia rządu, poinformował jeden z uczestników obrad ukraińskiego "okrągłego stołu", przedstawiciel Socjalistycznej Partii Ukrainy, Wasyl Cuszko.

Albo prezydent (...) akceptuje (kandydaturę) Wiktora Janukowycza, albo rozwiązanie (parlamentu) i ponowne wybory- powiedział Cuszko dziennikarzom.

Uniwersał Juszczenki ma stanowić podstawę dla stworzenia koalicji większościowej w parlamencie Ukrainy i stworzenia nowego rządu z udziałem zarówno ugrupowań prozachodnich, jak i prorosyjskich.

Składający się z 24 punktów dokument mówi o konieczności powołania rządu jedności narodowej i ustala dziedziny objęte szczególną ochroną w dyskusjach o polityce wewnętrznej i zagranicznej.

d3mhfj4

W tym kontekście Juszczenko wymienia m.in. integralność terytorialną kraju, zapewnienie językowi ukraińskiemu statusu języka państwowego, wreszcie zapewnienie wolności słowa i realizację europejskiego kursu narodu ukraińskiego. Uniwersał wskazuje także, że Ukraina będzie dążyć do członkostwa w NATO.

Konflikt w ukraińskim parlamencie trwa od początku lipca, kiedy to z winy socjalistów rozpadł się sojusz, określany mianem pomarańczowego. Socjaliści porzucili wówczas swych dotychczasowych partnerów - Blok Julii Tymoszenko i proprezydencką Naszą Ukrainą, po czym błyskawicznie weszli w koalicję z prorosyjską Partią Regionów i komunistami.

Nowa opozycja odpowiedziała na to protestami. Według Bloku Tymoszenko i Naszej Ukrainy, koalicję powołano wbrew prawu. Blok Tymoszenko domaga się w tej sytuacji powtórnych wyborów. Nasza Ukraina grozi przejściem do opozycji, ale prowadzi z Partią Regionów rozmowy o "zmianie formatu koalicji".

Nasza Ukraina twierdziła wcześniej, że gotowa byłaby wejść w koalicję z "regionałami" i socjalistami pod warunkiem, że nie byłoby w niej komunistów. Teraz do listy postulatów dopisała weto na kandydaturę Janukowycza na premiera.

d3mhfj4

Janukowycz, rywal Juszczenki w ostatnich wyborach prezydenckich, jest jednak trudny do przełknięcia zarówno dla prezydenta, jak i dla Naszej Ukrainy.

Jego powrót na fotel premiera będzie ponadto bolesnym policzkiem dla tych Ukraińców, którzy jesienią 2004 r., wystąpili przeciwko fałszowaniu wyników wyborów prezydenckich. Dopuszczał się ich wówczas obóz Janukowycza. Protesty, określane mianem "pomarańczowej rewolucji", doprowadziły wtedy do powtórki drugiej tury wyborów i ostatecznego zwycięstwa Wiktora Juszczenki.

Jarosław Junko

d3mhfj4
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d3mhfj4
Więcej tematów