Jurorka "You Can Dance" z zarzutami, nie przyznaje się
Weronika M.- P. bizneswoman i gwiazda programu "You Can Dance" usłyszała zarzuty powoływania się na wpływy i przyjęcia 100 tys. zł łapówki oraz obietnicy przyjęcia kolejnych 300 tys. zł - podaje serwis tvp.info. Zarzuty usłyszał także prezes Wydawnictw Naukowo-Technicznych.
25.09.2009 | aktual.: 25.09.2009 12:55
Informacje o zarzutach tvp.info potwierdziło w warszawskiej prokuraturze okręgowej. Po godz. 11.30 prokuratorzy skończyli przesłuchanie Weroniki M.-P. Kobieta nie przyznała się do zarzucanych jej przestępstw. Za powoływanie się na wpływy grozi nawet do ośmiu lat więzienia.
Weronikę M.-P. zatrzymano w środę po południu przed jedną ze stołecznych restauracji. Chwilę wcześniej przyjęła 100 tys. zł łapówki, od agenta CBA podającego się za biznesmena zainteresowanego przejęciem majątku Wydawnictw Naukowo-Technicznym. Pieniądze za obniżenie wartości WNT miał także przyjąć prezes wydawnictwa, zatrzymany tego samego dnia przez CBA. Odpowie za żądanie korzyści majątkowej, za co grozi do 10 lat.
Agenci CBA podsłuchiwali Weronikę M.-P. przez kilka miesięcy. Dzięki nagraniom zgromadzili obszerny materiał dowodowy. CBA dostało informacje o aferze korupcyjnej od jednego z zainteresowanych kupnem WNT. Z jego relacji wynikało, że celebrytka pojawia się w sprawie jako pośredniczka i za pozytywne załatwienie operacji żądała 400 tys. zł.