Julia Tymoszenko nie chce bojkotu Euro 2012
Julia Tymoszenko apeluje do europejskich polityków, aby nie bojkotowali finału EURO 2012 w Kijowie. - Prosi, by tego nie robiono - mówił w w TVP Info Jacek Protasiewicz.
20.05.2012 | aktual.: 20.05.2012 05:13
Wiceprzewodniczący Parlamentu Europejskiego Jacek Protasiewicz, który odwiedził byłą premier Ukrainy w charkowskim szpitalu, powiedział, że "Julia Tymoszenko uważa bojkot rozgrywek oraz przeniesienie EURO 2012 z Ukrainy do Polski za zły pomysł".
O przeniesienie finału mistrzostw Europy z Kijowa do Warszawy z powodu uwięzienia Julii Tymoszenko, zaapelował kilka dni temu prezes PiS Jarosław Kaczyński. Jacek Protasiewicz dzisiaj rano odwiedził Julię Tymoszenko w szpitalu w Charkowie, gdzie jest leczona. Rozmawiał z nią m.in. o warunkach w lecznicy i o relacjach Ukrainy z Unią Europejską.
Była ukraińska premier skarżyła się na to, że jest ciągle obserwowana za pomocą kamer. Jej stan psychiczny nie jest najlepszy. Julia Tymoszenko została skazana na 7 lat więzienia za nadużycie pełnomocnictw przy podpisywaniu umów gazowych z Rosją.
Aktualnie odbywa karę w szpitalu, dokąd została przywieziona na początku maja z powodu złego stanu zdrowia. Wcześniej odsiadywała wyrok w charkowskiej kolonii karnej, w kwietniu ogłosiła głodówkę protestując przeciwko złemu traktowaniu jej przez personel.