Julia Pitera ostro krytykuje prezydenta Sopotu
Minister ds. walki z korupcją Julia Pitera
krytykuje w rozmowie z "Rzeczpospolitą" linię obrony prezydenta
Sopotu Jacka Karnowskiego i twierdzi, że ponosi on
odpowiedzialność za nieprawidłowości w urzędzie miasta.
07.01.2009 02:40
Od lipca 2008 r. gdański Wydział ds. Przestępczości Zorganizowanej Prokuratury Krajowej wraz z CBA badają tzw. aferę sopocką. Karnowski twierdzi, że śledczy przekroczyli uprawnienia.
Zdaniem Julii Pitery, atakowanie wymiaru sprawiedliwości jest nie do przyjęcia. Karnowski nie wskazał dowodów naruszenia przez śledczych prawa. Do tego niepotrzebnie insynuuje podejrzane związki pomiędzy ludźmi. - Dziwię się, bo przekonując do własnej niewinności, powinien stać z boku i dążyć do szybkiego wyjaśnienia sprawy, a nie używać takiej metody obrony - mówi pani minister.
Zapytana przez "Rzeczpospolitą", czy premier Tusk w dalszym ciągu powinien grać w piłkę z prezydentem Karnowskim, Julia Pitera odpowiada: - Nie wiem, czy gra. Ale nie łączyłabym tych dwóch spraw. Jeśli uczestniczy w meczach, jest jednym z 22 piłkarzy na boisku.