Jubileusz Grzegorza Turnaua w Krakowie
Blisko trzygodzinnym koncertem świętował wieczorem w Krakowie swój jubileusz 20-lecia na scenie
Studenckiego Festiwalu Piosenki Grzegorz Turnau. Artysta w
trakcie wieczoru śpiewał w duetach, tercetach i solo. Nie
obeszło się bez bisów.
13.10.2004 | aktual.: 14.10.2004 06:19
Turnau główną nagrodę na studenckim festiwalu piosenki zdobył w 1984 r. jako licealista, mając niespełna 17 lat. Wystąpił wtedy w towarzystwie Agnieszki Kaczor i Małgorzaty Górnisiewicz, prezentując swoje kompozycje. Okrzyknięto go następcą Marka Grechuty. Wkrótce trafił do "Piwnicy pod Baranami".
Artysta na scenie sali widowiskowej Akademii Ekonomicznej zjawił się z zegarem, który miał mu pomóc "kontrolować" przebieg koncertu. Przez całe życie spóźniałem się, albo byłem gdzieś za wcześnie. Wygrałem festiwal nie będąc studentem, a kiedy już byłem studentem, to studia przestały mnie obchodzić, bo byłem już w "Piwnicy". Wyszedłem z "Piwnicy" to okazało się, że ze mną na studiach już nie chcą rozmawiać o jakichś doktoratach - wyjaśnił.
Rychło jednak pozbył się zegara, kiedy delegacja kabaretu "Piwnica pod Baranami" przyszła wręczyć mu nagrodę jubileuszową. Jak wyjaśnili koledzy z "Piwnicy pod Baranami", wysokość nagrody jubileuszowej ustalono stosując przepisy ministra finansów publicznych: średnie honorarium za sobotni występ piwniczny (48,48 zł) pomnożono przez ilość występów w ciągu 20 lat i współczynnik inflacyjny dla artystów kabaretów niepaństwowych. Od otrzymanej kwoty odjęto składki roczne na fundusz jubileuszowy artystów kabaretowych. Po pokryciu wszystkich wydatków w barze pozostała kwota 20 zł i 20 gr, którą przekazano jubilatowi. Wzruszony artysta przyjął pieniądze, które postanowił wydać "na alkohol w kabarecie" i zrewanżował się zegarem.
W trakcie koncertu przypomniał własne utwory, a także piosenki innych artystów, szczególnie mu bliskie, m.in. z Kabaretu Starszych Panów, Andrzeja Zauchy i Wiesława Dymnego. W koncercie udział wzięli m.in. Anna Maria Jopek, Stanisław Sojka, Andrzej Sikorowski, Zbigniew Wodecki, Justyna Steczkowska. Finał oddał "tym, którzy wstępują" - młodszym laureatom studenckiego festiwalu: Iwonie Loranc, Piotrowi Roguckiemu, Marcinowi Różyckiemu i Paulinie Bisztydze.
Artysta otrzymał kwiaty od ministra kultury Waldemara Dąbrowskiego i jego podziękowanie - złożone w imieniu warszawiaków - "za sianie poezji". Otrzymał także podziękowanie od przedstawicieli krakowskiego samorządu za to, że - jak śpiewa w piosence - "tutaj jest, gdzie był i gdzie się urodził".
W tegorocznym konkursie wystąpi 59 wykonawców - solistów i zespołów, zakwalifikowanych spośród 9 tys. osób, które uczestniczyły w eliminacji w 54 polskich miastach. Przesłuchania rozpoczęły się w środę. Na laureatów czekają nagrody o łącznej wartości ponad 60 tys. zł. Najlepsi wystąpią podczas koncertu galowego "Poeci piosenki" w sobotę 16 października.