Józefa Hennelowa: Stomma był autorytetem społecznym
Śmierć Stanisława Stommy to wielka wyrwa w naszym życiu społecznym, bo odszedł człowiek o wielkim autorytecie, którego trudno będzie zastąpić - powiedziała zastępca redaktora naczelnego "Tygodnika
Powszechnego" Józefa Hennelowa.
21.07.2005 16:35
Józefa Hennelowa poznała Stanisława Stommę w Wilnie w czasie wojny na kompletach przedmaturalnych, na których nauczał. Za jego zachętą jeszcze na studiach podjęła pracę w "Tygodniku Powszechnym".
Był dla nas prawdziwym autorytetem. Nigdy nie wysuwał się na plan pierwszy. Nigdy nie osądzał ludzi w sposób brutalny. Nie traktował ich jako wrogów. Wyróżniał się wielką mądrością - wspomina Józefa Hennelowa.
W czasach stalinowskich był nieugięty, ale po przemianach październikowych dążył to tego, aby wyrwać przynajmniej skrawek praw, które się ludziom należały. Dlatego zdecydował się wystąpić wówczas w Sejmie, aby głos katolików był słyszalny - dodała Hennelowa.
Józefa Hennelowa podkreśliła, że Stanisław Stomma był człowiekiem dialogu, a walka o władzę go nie interesowała.