Józef Oleksy nowym marszałkiem Sejmu
Sejm wybrał w nocy w drugiej turze głosowania Józefa Oleksego (SLD) na nowego marszałka Sejmu. Kandydatura Oleksego przeszła jednym głosem. Nowy marszałek - wicepremier i szef MSWiA - zapowiedział, że niezwłocznie zrezygnuje z funkcji rządowych.
21.04.2004 | aktual.: 21.04.2004 11:12
Specyficzny wynik
Oleksego poparło 189 posłów, 185 było przeciw, jeden wstrzymał się od głosu. W głosowaniu wzięło udział 375 posłów. Większość bezwzględna konieczna do wyboru marszałka wynosiła 188. "Ten wynik głosowania jest bardzo specyficzny i znamienny. Jest graniczny" - powiedział tuż po głosowaniu nowy marszałek.
"Myślę więc, że mogę go interpretować jako dojście nasze wspólne do granicy, w której powinniśmy się zerwać do pracy, która poprawi wizerunek naszego Sejmu w oczach społeczeństwa. Będzie moim wielkim pragnieniem, aby to co jest sporem i musi być sporem, nie przesłaniało w naszej Izbie tego, co dla Polski trzeba załatwić i poprowadzić" - podkreślił Oleksy.
Zgodnie z Regulaminem Sejmu, do wyboru marszałka potrzebna jest bezwzględna większość głosów - "za" musi zagłosować więcej niż połowa posłów, którzy biorą udział w głosowaniu. Dlatego znaczenie ma także to, ilu posłów przyjdzie na głosowanie - im większa frekwencja, tym więcej głosów poparcia potrzeba do wyboru marszałka.
Kto poparł Oleksego
Kandydaturę Oleksego poparły kluby SLD (153 posłów, 4 nie głosowało); Federacyjny Klub Parlamentarny (14 - za, 1 nie głosował); UP (13 - za, 2 nie głosowało) oraz 7 posłów niezrzeszonych - głównie byłych posłów SLD i Samoobrony. Oleksego poparł też jeden poseł z koła Polskiego Bloku Ludowego, 2 było przeciw, trzech wstrzymało się od głosu.
Przeciw wyborowi polityka SLD były kluby PO: (43 przeciw, nie głosowało 12); PiS (41 przeciw, nie głosowało 2); PSL (33 przeciw, nie głosowało 4); Samoobrony (22 przeciw, nie głosowało 9); LPR (23 przeciw nie głosowało 3). Przeciwne były też koła: Stronnictwa Konserwatywno Ludowego, Ruchu Katolicko-Narodowego, Porozumienia Polskiego, Ruchu Odbudowy Polski oraz 6 posłów niezrzeszonych.
33 posłów klubu SdPl nie wzięło udziału w głosowaniu. W wydruku z głosowania Joanna Grobel-Proszowska (poparła Oleksego), która przeszła ponownie do SLD, figuruje jeszcze jako posłanka klubu SdPl.
Pożegnali Borowskiego
Zanim doszło do wyboru Oleksego posłowie przyjęli rezygnację Marka Borowskiego z funkcji marszałka. Posłowie pożegnali go oklaskami na stojąco.
Borowski podziękował posłom za współpracę, która jak powiedział, była niełatwa i wytężona ze względu na konieczność dostosowania polskiego prawa do norm europejskich. Jak dodał, taki natłok spraw powodował napięcia i spory. Podkreślił, że jego decyzje nie zawsze wszystkich zadowalały - niektórzy mogli czuć się urażeni. "Teraz proszę by przyjęli moje przeprosiny" - powiedział.
O fotel po Borowskim oprócz polityka SLD ubiegał się także Janusz Wojciechowski, który odpadł w pierwszej turze (za Oleksym było 189 posłów, za Wojciechowskim - 143, większość bezwględna wynosiła 205 głosów).
Przerwy w obradach
Przed ostatecznym głosowaniem wicemarszałek Tomasz Nałęcz trzykrotnie zarządzał przerwy w obradach, kolejno na wnioski klubów PSL, SLD i Samoobrony. W trakcie pierwszej przerwy zwołanej na wniosek szefa klubu PSL Zbigniewa Kuźmiuka z Wojciechowskim spotkali się liderzy Platformy.
Podczas kolejnych przerw już po pierwszej turze, kierownictwo SLD spotkało się z Samoobroną. W głosowaniu nad wyborem Oleksego zabrakło dwóch posłów Samoobrony, którzy wcześniej uczestniczyli w głosowaniach: Wandy Łyżwińskiej i Jana Łącznego.
Krzysztof Filipek (Samoobrona) powiedział dziennikarzom, że zapozna się z wynikami głosowania i jeśli "taka jest prawda, że znikęło dwóch posłów - konsekwencje wobec nich zostaną wyciągnięte". Zapewnił także, że SLD nie składało Samoobronie żadnych propozycji za poparcie Oleksego. "Sojusz chciał, by Oleksy uzyskał poparcie, ale żadnych targów nie było" - dodał.
Obraz walki i dyskusji
Po swoim wyborze, Oleksy zapowiedział, że będzie czynił wszystko, co należy do marszałka "abyśmy zbudowali w społeczeństwie obraz walki i dyskusji politycznej, która nie zamyka drogi do tworzenia lepszej przyszłości i wykonania swoich powinności konstytucyjnych (...) Myślę, że to się uda" - ocenił.
"Wszyscy jesteśmy pod wrażeniem czasu minionego i wszyscy chcemy - wierzę w to głęboko - tworzyć lepszy czas przyszły. Potrafimy to uczynić jeżeli będziemy umieli powściągać to, co jest emocją niepotrzebną i sporem zaognionym" - zaznaczył.
Zwracając się do swojego poprzednika Marka Borowskiego Oleksy podziękował mu za jego pracę, którą włożył w funkcjonowanie Sejmu.
Hart ducha Borowskiego
"Ponieważ marszałek Borowski jest człowiekiem niesłychanego hartu ducha, siły woli i dobrego intelektu chcę mu podziękować serdecznie za ten czas, kiedy prowadził sprawy Sejmu i czynił to dobrze" - powiedział. "Sam będę starał się poprowadzić dalej co on właśnie dobrze uczynił" - oświadczył.
Oleksy zapewnił też, że ma swój pogląd na funkcjonowanie Sejmu i że chciałby wprowadzić takie korekty, które "i państwu pomogą w wykonaniu obowiązków wobec obywateli w terenie, i praca będzie mogła być prowadzona w dobrym rytmie tu na miejscu. (...) Dziękuję za wybór i proszę o dobrą współpracę wszystkich" - dodał.
Oleksy był już marszałkiem w Sejmie II kadencji: od października 1993 do marca 1995 r.