ŚwiatJohn Kerry pomyślnie przeszedł operację złamanej kości udowej

John Kerry pomyślnie przeszedł operację złamanej kości udowej

Sekretarz stanu USA John Kerry pomyślnie przeszedł operację załamanej kości udowej w prawej nodze - poinformował jego osobisty chirurg ortopeda dr Dennis Burke. Lekarze z Massachusetts General Hospital w Bostonie przewidują rychły powrót do zdrowia.

John Kerry pomyślnie przeszedł operację złamanej kości udowej
Źródło zdjęć: © PAP/EPA | Dai Kurokawa

02.06.2015 | aktual.: 03.06.2015 00:25

Operacja trwała cztery godziny i odbywała się przy miejscowym znieczuleniu, tak że przez cały zabieg pacjent był w pełni świadomy - sprecyzował dr Burke w oświadczeniu opublikowanym przez Departament Stanu.

- Procedura była nieskomplikowana, złamanie zostało w pełni nastawione i planujemy, żeby (sekretarz stanu) zaczął chodzić w środę - dodał lekarz. Zaznaczył, że "przewiduje krótką hospitalizację, pełne wyzdrowienie i powrót do normalnego funkcjonowania" pacjenta. Według oceny dr Burke'a kontuzja nie powinna przeszkadzać szefowi amerykańskiej dyplomacji w wypełnianiu obowiązków.

Wypadek na rowerze

71-letni John Kerry złamał kość udową na skutek wypadku na rowerze, którego doznał w niedzielę w górskiej miejscowości Scionzier w regionie Rodan-Alpy w departamencie Górna Sabaudia na wschodzie Francji, ok. 40 km na południowy wschód od szwajcarskiej granicy. Po tym zdarzeniu został przetransportowany śmigłowcem do szpitala w Genewie, a następnie w poniedziałek - do Bostonu na pokładzie amerykańskiego samolotu wojskowego stacjonującego w bazie Ramstein w Niemczech.

W związku z wypadkiem szef amerykańskiej dyplomacji odwołał zaplanowane na ten tydzień wizyty w Paryżu i Madrycie - informował Departament Stanu.

Kerry w wolnym czasie podczas swych dyplomatycznych podróży często jeździ na rowerze. W sobotę w Genewie prowadził rozmowy z irańskim ministrem spraw zagranicznych Mohammadem Dżawadem Zarifem na temat programu nuklearnego tego kraju i ostatecznego porozumienia nuklearnego światowych mocarstw z Iranem.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (2)