John Kerry ostrzega przed fiaskiem bliskowschodnich rozmów. "Brak pokoju oznacza wojnę"
Przebywający z wizytą w Jordanii sekretarz stanu USA John Kerry ostrzegł przed następstwami fiaska rozmów pokojowych między Izraelem a Palestyńczykami. Jego zdaniem niepowodzenie w negocjacjach doprowadzi do eskalacji przemocy w regionie.
- Jak jest alternatywa dla pokoju? Przeciągający się konflikt. Brak pokoju oznacza wojnę - podkreślał Kerry podczas wspólnego wystąpienia z jordańskim ministrem spraw zagranicznych Nasirem Dżudehem. - Jak długo aspiracje ludzi są tłamszone, jak długo trwa konflikt i jeśli spór prowadzi do frustracji, a ludzie nie mogą znaleźć rozwiązania tej trudnej sytuacji, wzrasta prawdopodobieństwo sięgnięcia po przemoc - zauważył amerykański sekretarz stanu.
Kerry zaapelował do Izraela i Palestyńczyków o poważne potraktowanie procesu pokojowego, a do ich przywódców o przezwyciężenie różnic, które powstrzymywały w ostatnich miesiącach proces pokojowy, według założeń mający się zakończyć się porozumieniem pod koniec kwietnia 2014 roku.
- Zarówno premier (Benjamin) Netanjahu, jak i prezydent (Mahmud) Abbas podkreślili swe zaangażowanie w te rozmowy, mimo że dochodziło ostatnio do poważnych napięć - powiedział Kerry na spotkaniu z przedstawicielami Jordanii.
Wcześniej z amerykańskim sekretarzem stanu spotkał się król Jordanii Abdullah II. W oficjalnym oświadczeniu opublikowanym po rozmowach napisano, że monarcha opowiada się za pozytywnym zakończeniem rozmów izraelsko-palestyńskich, ponieważ ich powodzenie leży w "interesie Jordanii". Król zaapelował także do społeczności międzynarodowej o pomoc w przerwaniu "izraelskich jednostronnych i nielegalnych działań na okupowanych terytoriach palestyńskich, które stają się poważną przeszkodą na drodze do pokoju".
Abdullah II odniósł się tym samym do izraelskiej decyzji o przyspieszeniu budowy osiedli żydowskich w Jerozolimie Wschodniej w zamian za uwolnienie 26 palestyńskich więźniów, co nastąpiło w nocy z wtorku na środę.
Kerry podczas środowej wizyty w Betlejem otrzymał od przedstawicieli Organizacji Wyzwolenia Palestyny dokument zawierający szczegóły dotyczące izraelskiego planu wyburzenia na terenie Jerozolimy Wschodniej 11 budynków zamieszkanych przez Palestyńczyków i rozbudowy na ich miejscu osiedli żydowskich.
Rzecznik OWP Aszraf Chatib, informując o przekazaniu dokumentu amerykańskiemu sekretarzowi stanu, powiedział, że wyburzenia zagrażają setkom palestyńskich rodzin zamieszkałych w dzielnicach Ras Chamis i Ras Szachada, znajdujących się poza izraelskim murem bezpieczeństwa. 15 000 rodzin może pozostać bez dachu nad głową. Władze miejskie Jerozolimy Wschodniej uważają, że 11 budynków - niektóre liczące po 10 pięter - zostało zbudowanych nielegalnie.
Podczas wizyty w Jordanii Kerry odniósł się też do kwestii syryjskiej. W jego ocenie w ciągu najbliższych dni dojdzie do wyznaczenia daty konferencji pokojowej w sprawie Syrii.
- Jestem przekonany, że w ciągu najbliższych dni zostanie wyznaczony termin spotkania i nawet jeżeli odbędzie się tydzień później, niż początkowo zakładano, to osoby uczestniczące w negocjacjach otrzymają dodatkowy czas na przygotowania i otworzą się nowe możliwości do przeanalizowania - podsumował Kerry.
We wtorek źródła dyplomatyczne w Genewie, gdzie trwały konsultacje Rosja-USA-ONZ, informowały, że długo oczekiwana konferencja pokojowa w sprawie Syrii (znana jako Genewa 2) odbędzie się najwcześniej w grudniu. Termin zorganizowania konferencji wiele razy przekładano, głównie z powodu sporów między uczestnikami, m.in. Rosją i krajami Zachodu, co do jej celów i uczestników.