John Kerry apeluje do Rosji, by w ciągu kilku godzin wpłynęła na separatystów
To ważne, by Rosja "w ciągu najbliższych godzin" wezwała separatystów na wschodzie Ukrainy do złożenia broni - powiedział sekretarz stanu USA John Kerry po spotkaniu w Paryżu z szefem francuskiej dyplomacji Laurentem Fabiusem.
- Jest sprawą kluczową, by Rosja zademonstrowała w ciągu najbliższych godzin, że pracuje na rzecz rozbrojenia separatystów, że zachęca ich do rozbrojenia się, że wzywa ich do złożenia broni i do udziału w prawomocnym procesie politycznym - oświadczył Kerry.
Przypomniał, że przywódcy UE będą rozmawiać na temat ewentualnych sankcji wobec Rosji podczas rozpoczynającego się w czwartek dwudniowego szczytu unijnego. - Wszyscy zgadzamy się, że muszą być przygotowane, ale Wolelibyśmy nie działać w trybie sankcji. Chcielibyśmy widzieć wspólne wysiłki USA, Europy, Rosji i Ukraińców - powiedział Kerry.
Fabius ze swej strony wyraził nadzieję, że wspólne zabiegi o osłabienie napięć przyniosą skutek. Przypomniał, że w środę rozmowę telefoniczną przeprowadzili przywódcy Francji, Rosji, Niemiec i Ukrainy. - Zostały podjęte zobowiązania i mamy nadzieję, że będą wdrożone w życie dzisiaj i w najbliższych dniach - dodał.
Biały Dom zapowiadał dalsze kroki przeciwko Rosji, gdyby okazały się one konieczne, żeby nakłonić ją do wpłynięcia na separatystów. Jak mówił Kerry w środę, Moskwa powinna powstrzymać przepływ broni i bojowników przez granicę z Ukrainą, publicznie wezwać separatystów do złożenia broni, wycofać siły rosyjskie i pomóc w uwolnieniu uprowadzonych na wschodzie Ukrainy obserwatorów OBWE. USA zapowiadały przy tym, że będą koordynować swoje nowe sankcje z UE.