Jobbik demonstrował na rzecz ukarania zbrodni komunistycznych
Reprezentowana w parlamencie Węgier skrajnie prawicowa partia Jobbik zorganizowała w Budapeszcie marsz, którego uczestnicy domagali się ukarania przedstawicieli dawnych komunistycznych władz, winnych represji wobec uczestników antysowieckiego powstania w 1956 r.
28.09.2012 | aktual.: 28.09.2012 22:56
Trasa pochodu wiodła od domu byłego prokuratora Gyoergy'a Matsika, który w trakcie procesów przeciwko powstańcom żądał kary śmierci dla ponad 20 oskarżonych, do domu byłego ministra spraw wewnętrznych Beli Biszku.
Biszku znajduje się obecnie w areszcie domowym pod zarzutem popełnienia zbrodni wojennych, gdyż jako wysoki funkcjonariusz władz wspierał decyzje, które w dwóch przypadkach w grudniu 1956 r. doprowadziły do otwarcia ognia do cywilów.
Władze twierdzą natomiast, że nie ma podstaw dla ścigania Matsika, gdyż występując jako oskarżyciel w procesach powstańców, działał zgodnie z ówczesnym prawem.
Jobbik domaga się również, by władze zredukowały wysokie emerytury pobierane przez byłych funkcjonariuszy komunistycznych. Nowa konstytucja Węgier dopuszcza taką możliwość, ale rząd nie wyraził dotąd zamiaru skorzystania z niej.