Joachim Brudziński: parszywy łapówkarz został skazany, rozsypał się mit wrażej IV RP
- Mirosław G. to parszywy łapówkarz, łyżka dziegciu w beczce lekarskiego miodu. Z tego ordynarnego łapówkarza, postaci wyjątkowo obrzydliwej, czyniono archetyp człowieka uczciwego - mówi Joachim Brudziński w Kontrwywiadzie RMF FM.
08.01.2013 | aktual.: 08.01.2013 09:53
- (...) Ten lekarz został skazany wyrokiem za łapówki rozsypał się cały mit wrażej IV Rzeczpospolitej, bo tak samo jak w wypadku pani posłanki Sawickiej w skutek twardych dowodów, miedzy innymi przygotowanych i śledztw przeprowadzonych przez Centralne Biuro Antykorupcyjne, że te osoby zostały skazane - stwierdził Brudziński.
Jak zaznaczył, w jego ocenie Mirosław G. "nie zasługuje na żadne słowa uznania, wręcz przeciwnie". - Jako osoba, która do tego środowiska niezwykle zasłużonego dla nas wszystkich, bo każdy z nas jest potencjalnym pacjentem, czyli do środowiska lekarskiego, okazała się właśnie taką łyżką dziegciu w tej beczce miodu. Ja nie stawiam znaku równości między Mirosławem G. a całym środowiskiem lekarskim, a wręcz przeciwnie, uważam, że doktor Mirosław G. tak na prawdę najwięcej szkody przyniósł środowisku lekarskiemu - powiedział.
Pytany też o metody przesłuchań CBA, odpowiedział, że "z metod ujawnionych podczas procesu w żaden sposób nie wynika, że pan sędzia Tuleja miał prawo do stawiania znaku równości między metodami stalinowskimi a metodami stosowanymi przez CBA".