Joachim Brudziński: nie ma powrotu dla Zbigniewa Ziobry i Jacka Kurskiego do PiS
Joachim Brudziński pytany przez "Polskę The Times", czy wyobraża sobie sytuację, w której Jacek Kurski, Zbigniew Ziobro i Beata Kempa wracają do PiS, odpowiada, że wyobrażał sobie do 27 lipca ubiegłego roku. - Mało tego, bardzo na to liczyłem - zaznacza. - Dzisiaj nie ma powrotu dla Zbigniewa Ziobry i Jacka Kurskiego do PiS - deklaruje.
- Nigdy nie czyniłem tajemnicy z tego, że największym problemem polskiej prawicy jest jej pączkowanie, nadmierne ambicje poszczególnych polityków. Uważałem za olbrzymią szkodę i krzywdę dla polskiej prawicy opuszczenie nas najpierw przez grupę polityków skupionych wokół PJN, potem przez grupę polityków skupionych wokół Zbigniewa Ziobry. Ale jest akcja, musi być reakcja. Zaszkodzili, rozbijali prawicę, dostali możliwość powrotu, nie skorzystali, cóż, można powiedzieć - każdy sobie rzepkę skrobie - mówi "Polsce" Joachim Brudziński.
Zdaniem polityka "nie ma w Polsce zapotrzebowania na partię będącą w takim emocjonalnym rozkroku" jak Solidarna Polska. - Te informacje, które docierają do opinii publicznej z posiedzeń klubu Solidarnej Polski, o kłótniach, trzaskaniu drzwiami, są najlepszym dowodem na to, że ten projekt największych szans nie ma - zaznacza.