Jezuita: księża muszą sobie uświadomić, że są w Kościele na równych prawach z wiernymi
Czara goryczy przelała się - mówi po premierze filmu "Tylko nie mów nikomu" ksiądz Jacek Prusak, jezuita. Podkreśla, że Kościół musi uporać się wreszcie z problemem pedofilii. Zaznacza jednak, że dzięki wytycznym papieża Franciszka, skala skandalicznego zjawiska znacząco spada.
14.05.2019 | aktual.: 14.05.2019 09:24
"Tylko nie mów nikomu" w sobotę pojawił się w serwisie internetowym YouTube i wywołał burzę.
- Oczywiście wiedziałem o tym problemie wcześniej, bo polski Kościół nie jest tu inny od Kościołów na świecie. Miałem tylko nadzieję, że ta bomba inaczej wybuchnie i że okaże się, iż to pole minowe nie jest aż tak minowe - powiedział w TVN24 ksiądz Jacek Prusak, jezuita, doktor psychologii, prorektor Akademii "Ignatianum" w Krakowie.
Przyznał, że film Tomasza Sekielskiego to oczywiście fragment skandalicznego procederu, a podobnych przypadków było pewnie w przeszłości więcej. Zaznaczył, że z drugiej strony zna wielu biskupów, którzy z tym problemem już dawno sobie poradzili.
- Pedofilia w Kościele jest problemem systemu. Tego nie można sprowadzać wyłącznie do sprawców, bo druga rzecz to instytucja, która ułatwia takie rzecz i nie walczy wystarczająco po stronie ofiar - zaznaczył.
Jacek Prusak dodał jednak, że zdecydowana większość księży jest załamana tym, co zobaczyła w "Tylko nie mów nikomu" i bardzo źle się z tym czuje. - Proszę mi wierzyć. Żaden ksiądz nie jest zwolennikiem pedofilii i by jej nie usprawiedliwiał - stwierdził.
Jezuita podkreślił, że "od ostatniego czasu tych spraw jest coraz mniej". - Normy watykańskie są wcielane i jest to buforem - powiedział.
Jacek Prusak: Młodzi nie pamiętają chwalebnej roli Kościoła
Duchowny ocenił, że "jakaś czara goryczy się jednak przelała". - To widać po reakcjach ludzi z Kościoła i spoza niego. Pamiętajmy, że mówimy o krzywdzie ludzkiej, której nic nie może usprawiedliwiać i której trzeba przeciwdziałać - podkreślił.
Gość TVN24 zauważył, że w wielu sytuacjach biskupi mogli zachować się lepiej, a księża muszą wreszcie zrozumieć, że w Kościele Katolickim są na takich samych warunkach jak wierni.
- To nie jest Kościół episkopatu i Kościół nas wszystkich. Księża muszą być konsekwentni w realizacji tych wytycznych, które proponuje papież Franciszek. (...) Polski Kościół jest ani bardziej, ani mniej (uwikłany w pedofilię - red.). Na pewno nie jest u nas tak, jak w Irlandii czy Stanach Zjednoczonych, ale mierzymy się z tym problemem później i na pewno otworzyła się puszka Pandory. Ja nie wierzę, że polski Kościół jest bardziej zniszczony tym grzechem niż w innych krajach - stwierdził.
Na koniec duchowny zauważył, że Kościół w Polsce ma wielkie zasługi i odegrał "chwalebną rolę w historii", ale większość młodych ludzi tego nie pamięta, bo nie było ich wtedy na świecie. Zaznaczył, że widzą oni to, o czym mówi się teraz i patrzą na to krytycznie. Prusak uważa, że jeśli hierarchowie szybko nie oczyszczą środowiska z grzechów, zatrzymanie młodych w Kościele będzie niemożliwe.
Źródło: TVN24