Jeszcze dziś polska delegacja wraca do kraju
Rzecznik rządu Marcin Kaszuba
poinformował, że polska delegacja na szczyt Unii Europejskiej
jeszcze w sobotę wraca do Warszawy, gdzie odbędzie się posiedzenie
rządu oraz najprawdopodobniej spotkanie premiera Leszka Millera z
prezydentem Aleksandrem Kwaśniewskim.
13.12.2003 | aktual.: 13.12.2003 15:03
Rzecznik rządu poinformował również, że jeszcze przed odlotem, a po zakończeniu planowanego na godz. 14.00 roboczego obiadu odbędzie się konferencja prasowa polskiej delegacji. Nie podał żadnych innych informacji.
Kaszuba zapewnił jednocześnie, że premier Leszek Miller nie wyjedzie ze szczytu przed zakończeniem obrad. "Nie można interpretować mojej wcześniejszych słów jako zapowiedzi, że premier wyjedzie do domu przed zakończeniem szczytu" - powiedział Kaszuba. "Nie ma mowy o jakimś trzaskaniu drzwiami" - podkreślił.
Przypomniał, że "szczyt był zakontraktowany tylko do soboty". "Mówiłem, że po powrocie premiera odbędzie się posiedzenie Rady Ministrów i spotkanie z panem prezydentem, ale dojdzie do nich dopiero po szczycie, niezależnie od godziny jego zakończenia" - tłumaczył.
Na temat ewentualnego zakończenia obrad bez przyjęcia tekstu unijnej konstytucji Kaszuba powiedział, że "unikałby słowa fiasko". Podkreślił, że "90% tego, co znajdowało się w projekcie konstytucji, jest do przyjęcia dla wszystkich". Według niego, trwa jeszcze tylko dyskusja o systemie głosowania w Radzie UE i rezultat szczytu rozstrzygnie się w czasie obiadu.
Przyznał, że "dyskusja może być kontynuowana w czasie przewodnictwa Irlandii" w UE, które przypadnie na pierwsza połowę 2004 roku. Ale już teraz Polska "zgadza się na wszystkie propozycje poza ta jedną", dotyczącą zmiany trybu głosowania.