Polska"Jesteśmy za biedni na wolną niedzielę"

"Jesteśmy za biedni na wolną niedzielę"

- Wokół majątku Kościoła kręcą się byli oficerowie SB; osoby, które w czasach PRL też specjalizowały się w sprawach Kościoła, tyle tylko że niszczyły ten Kościół. Bardzo się cieszę, że CBA tę sprawę wyjaśnia - mówił w "Kontrwywiadzie" RMF FM Jarosław Gowin. Poseł PO dodał, że Polska jest zbyt biedna, by zabraniać handlu w niedzielę. - Myślę, że PO powie "nie" temu pomysłowi - skomentował.

"Jesteśmy za biedni na wolną niedzielę"
Źródło zdjęć: © biuro pras. PO | Rafał Latoszek

16.09.2009 | aktual.: 16.09.2009 08:50

RMF FM: Kościół, wielkie pieniądze, podejrzenie korupcji, w tle były oficer SB. Przyzna pan panie pośle, że to wszystko brzmi strasznie ponuro?

Jarosław Gowin: To brzmi bulwersująco, bo Kościół zasłużył na zwrot majątku. Natomiast wokół tych spraw od lat dzieją się niepokojące sprawy. Dobrze, że CBA zajęło się tym. Wiem też, że od jakiegoś czasu całej tej sprawie próbują się przyglądać instancje kościelne. Mam nadzieję, że tutaj szybko zapadną decyzje.

Ale przyglądają się jej chyba przez jakieś różowe okulary. Od lat właściwie wiele osób, media biją na alarm, że w tej Komisji Majątkowej dzieją się bardzo dziwne rzeczy. Kościół się kompletnie tym nie zajmuje, nie reaguje, wygląda jakby interesowały go wyłącznie pieniądze.

- Myślę, że Kościół nie jest specjalnie dobrze przygotowany do funkcjonowania w warunkach takiej komisji. Nie ma ekspertów. Oparł się na osobach częściowo bardzo mało wiarygodnych. Wygląda na to, że wokół tej sprawy kręcą się byli oficerowie SB, a więc osoby, które w czasach PRL specjalizowały się też w sprawach Kościoła, tyle że niszczyły ten Kościół.

Pańskim zdaniem, teraz ruch należy raczej do Kościoła, raczej do MSWiA, czy do obu tych instytucji?

- I tu i tu. Bardzo się cieszę, że CBA tą sprawę wyjaśnia.

A co pana zdaniem należałoby zrobić? W ogóle zlikwidować tą Komisję, zmienić jej skład, poddać ją większej kontroli? Jest jakiś prosty sposób?

- Nie. Prostego sposobu nie ma, dlatego że nie ma prostego sposobu na wynagrodzenie historycznych krzywd. Myślę, że między rządem a Episkopatem w tej sprawie toczą się jakieś poufne rozmowy i mam nadzieję, że te wątpliwości zostaną w najbliższym czasie wyeliminowane. Nie wyobrażam sobie, żeby było inaczej, bo odbije się to na autorytecie i państwa i przede wszystkim Kościoła.

A dlaczego pańskim zdaniem jest tak, że jakoś nikomu nie przeszkadza, że pełnomocnikiem zakonu, który się zajmuje nieruchomościami jest były oficer Służby Bezpieczeństwa? Dlaczego nikt na to nie reaguje ze strony kościelnej?

- W Kościele często ma się bardzo duży kredyt zaufania dla ludzi.

Nawet byłych oficerów SB?

- Niestety ten kredyt zaufania często bywa nadmierny. Nie jest też tajemnicą, że w niektórych przypadkach byli oficerowie SB współpracują z duchownymi, którzy byli ich agentami.

I to jest taki właśnie casus?

- Nie sądzę, żeby to był taki casus, ale ten człowiek wykazuje wyjątkowo dużo źle pojętej operatywności. Najwyższa pora, aby instytucje kościelne przestały z nim współpracować.

Wraca temat zakazu handlu w niedzielę. Pan jest za?

- Nie. Uważam, że Polska jest krajem zbyt biednym, by można było sobie na to pozwolić. Argumenty inicjatorów są szlachetne - chodzi o obronę życia rodzinnego. Ale skutki byłyby przeciwne do zamierzonych. Pogłębiłoby się bezrobocie. A to ono jest głównym źródłem patologii i nieszczęść w rodzinach.

Czyli Platforma, pańskim zdaniem, powie nie temu projektowi?

- Ja jestem temu przeciwny. Myślę, że takie samo będzie stanowisko ogromnej większości klubu Platformy.

Źródło artykułu:WP Wiadomości
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)