ŚwiatJest wstępna zgoda ws. umowy o współpracy UE z Ukrainą

Jest wstępna zgoda ws. umowy o współpracy UE z Ukrainą

Szefowie dyplomacji "27" zgodzili się
wstępnie, aby negocjowaną umowę o współpracy UE z Ukrainą
nazwać "stowarzyszeniem", zastrzegając, że nie zobowiązuje to do
otwarcia w przyszłości negocjacji członkowskich.

Nowa umowa oraz przyszłość stosunków UE-Ukraina będą tematem organizowanego we francuskim Evian 9 września szczytu unijno-ukraińskiego. Rozmawiali o tym w Brukseli szefowie dyplomacji państw UE. Nie przyjęli jednak żadnych pisemnych wniosków z tej dyskusji.

Francja, która przewodniczy obecnie pracom UE, zaproponowała, by w celu podkreślenia wagi stosunków Unii z Ukrainą, negocjowaną od marca 2007 roku nową umowę nazwać stowarzyszeniem, a nie - jak dotychczas roboczo się ją określało: "wzmocnionym porozumieniem".

W przeciwieństwie do umów stowarzyszeniowych Polski, czy Czech ukraińska umowa nie będzie obiecywać Kijowowi członkostwa w UE. Ponadto, jak ujawnili dyplomaci, podczas dyskusji kilka krajów domagało się wręcz zapisu w nowej umowie, zapewniającego, że za stowarzyszeniem nie idzie dla UE żadne zobowiązanie.

Ukraina wielokrotnie skarżyła się, że umowa o wzmocnionej współpracy z UE jest dla niej niewystarczająca. Kijów od dawna domaga się stowarzyszenia z UE, które podniosłoby w ich rozumieniu rangę stosunków z Unią. Wszystkie kraje wschodnie, które weszły do UE w 2004 roku, jak Polska, wcześniej zawierały z Brukselą umowy stowarzyszeniowe.

Są kraje członkowskie UE, które nie przeszły przez etap stowarzyszenia, jak Wielka Brytania.

Dla kilku krajów, z tzw. grupy przyjaciół Ukrainy, w której są m.in. Polska, trzy kraje bałtyckie i kraje nordyckie, perspektywa europejska tego kraju jest oczywista, wynikająca z art. 49 Traktatu, który daje każdemu krajowi europejskiemu prawo do ubiegania się o członkostwo w UE.

Sama Francja należy do krajów najbardziej niechętnych dalszemu rozszerzeniu UE. By pokazać, że zależy jej na zbliżeniu Ukrainy do UE, Francja rozpoczęła dyskusję o zniesieniu systemu wizowego z Ukrainą.

Ukraina od czasu pomarańczowej rewolucji w 2004 roku mnoży deklaracje woli wejścia do UE. Ukraińscy dyplomaci w Brukseli nieraz otwarcie skarżyli się, że w ramach Europejskiej Polityki Sąsiedzkiej ich kraj "został wrzucony do tego samego worka", co inni sąsiedzi UE, którzy geograficznie znajdują się poza Europą. Jeszcze przed objęciem przewodnictwa w UE Francja zapowiedziała, że chce "podnieść relacje z Ukrainą na wyższy poziom", z czym ukraińscy dyplomaci wiązali duże nadzieje na przełom w stosunkach UE-Ukraina.

Inga Czerny i Michał Kot

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)