Jest wniosek o referendum ws. odwołania Karnowskiego
Ośmiu sopockich radnych Platformy Obywatelskiej złożyło do przewodniczącego Rady Miasta wniosek o referendum w sprawie odwołania prezydenta Sopotu Jacka Karnowskiego.
26.02.2009 | aktual.: 26.02.2009 18:09
Do złożenia podpisów pod wnioskiem o przeprowadzeniu referendum ws. odwołania Jacka Karnowskiego z funkcji prezydenta miasta zobowiązały w ubiegłą sobotę radnych Platformy władze pomorskiej PO. Jak poinformował szef klubu PO w Radzie Miasta Sopotu Cezary Jakubowski pod dokumentem nie podpisał się tylko Jerzy Hall.
Jerzy Hall powiedział, że jego podpis pod wnioskiem o referendum byłby tylko "pustym gestem". - Postąpiłem zgodnie ze swoim sumieniem i nie boję się wyrzucenia z Platformy. Nieskromnie mówiąc, dałem jej do tej pory więcej niż otrzymałem - dodał.
W środę premier i lider PO Donald Tusk oświadczył, że to radni Platformy w Sopocie powinni podjąć decyzję o przegłosowaniu wniosku o przeprowadzenie w tym mieście referendum ws. odwołania prezydenta. Szef rządu argumentował, że Karnowski, na którym ciążą prokuratorskie zarzuty, nie powinien sprawować funkcji prezydenta.
Sekretarz Regionu Pomorskiego PO Agnieszka Pomaska powiedziała, że wobec radnego, który nie poparł wniosku o referendum zostaną wyciągnięte konsekwencje. - Statut partii przewiduje różne kary. Członkostwo w Platformie nie jest obowiązkowe - dodała.
Przewodniczący Rady Miasta Sopotu Wieczesław Augustyniak poinformował, że wniosek radnych PO zostanie rozpatrzony na sesji 13 marca. Wcześniej opinię o nim musi wydać Komisja Rewizyjna Rady Miasta.
Wymaganą liczbę ponad trzech tysięcy podpisów pod referendum obywatelskim zebrała tymczasem grupa społeczna, w składzie której jest m.in. Augustyniak. Powiedział on, że lista z podpisami najprawdopodobniej we wtorek zostanie przekazana komisarzowi wyborczemu w Gdańsku, który następnie ma miesiąc na ogłoszenie daty referendum.
Na początku lutego Jacek Karnowski, któremu gdańskie biuro Prokuratury Krajowej postawiło osiem zarzutów, w tym siedem korupcyjnych, ogłosił, że chce, aby to mieszkańcy miasta zdecydowali w referendum, czy ma zostać na stanowisku.
Zdaniem Augustyniaka, w sytuacji gdy zebrano już stosowną ilość podpisów pod referendum obywatelskim wniosek sopockich radnych PO nie ma już sensu, ponieważ komisarz wyborczy ogłosi datę referendum o odwołanie Karnowskiego na podstawie wniosku, który przyjmie jako pierwszy.
- Gdy rzeczywiście okaże się, że wniosek o referendum z inicjatywy mieszkańców Sopotu będzie szybciej rozpatrzony przez biuro wyborcze, to wówczas poprosimy władze pomorskiej PO o to, aby wycofały swoją uchwałę obligującą radnych Platformy do złożenia własnego wniosku ws. referendum - powiedział Jakubowski.
W liście do mieszkańców Sopotu, przekazanym w piątek przez biuro prasowe Urzędu Miasta, Karnowski podziękował za poparcie idei referendum i zebranie wymaganej liczby podpisów w niespełna dwa tygodnie. Zaapelował jednocześnie do "wszystkich sił politycznych o rozsądek i nie destabilizowanie Rady Miasta Sopotu".
Referendum ogłoszone przez Radę Miasta, w przypadku zwycięstwa Karnowskiego, skutkowałoby jej odwołaniem.
"Mam również nadzieję na szybkie wyjaśnienie w sądzie tych i zapewne następnych zarzutów prokuratorskich. W najbliższych dniach ustosunkuję się publicznie do tych już postawionych" - głosi list Karnowskiego do mieszkańców Sopotu.