"Jest tu uzbrojony facet, zabezpieczcie drzwi, dzwońcie..."
Władze amerykańskiego uniwersytetu Virginia Tech odwołały ostrzeżenie przed uzbrojonym mężczyzną na terenie kampusu. Teren został zamknięty i ogłoszono alarm po doniesieniach trzech studentów, którzy rzekomo widzieli potencjalnego napastnika koło jednego z budynków uczelni.
04.08.2011 | aktual.: 04.08.2011 21:17
Cztery lata temu, ta sama uczelnia była miejscem strzelaniny, w której zginęły 32 osoby. Informacja o uzbrojonym białym mężczyźnie ukazała się rano czasu miejscowego na stronie internetowej Virginia Tech. Napisano w niej: "W pobliżu jednego z budynków kampusu zauważono osobę z bronią. Nie wychodźcie na zewnątrz. Zabezpieczcie drzwi. Ochrona zawiadomiona. Po pomoc dzwońcie na policję, numer 911".
Podczas konferencji prasowej, władze uczelni zapewniały, że cały teren jest sprawdzany przez policję oraz ochronę uniwersytecką. Akcja trwała ponad 6 godzin.
W 2007 roku, na Virginia Tech doszło do strzelaniny, w której zginęły 32 osoby. Sprawcą był student z Korei Południowej, Cho Seung-hui. Po dokonaniu masakry popełnił samobójstwo.