PolskaJest śledztwo ws. postrzelonej przez policję 16-latki z Mysłowic

Jest śledztwo ws. postrzelonej przez policję 16‑latki z Mysłowic

• Prokuratura wyjaśnia sprawę postrzelenia przez policjanta nastolatki
• Śledczy: mundurowy poczuł się zagrożony i sięgnął po broń
• 19-latek, który był sprawcą interwencji usłyszał zarzut

Jest śledztwo ws. postrzelonej przez policję 16-latki z Mysłowic
Źródło zdjęć: © Policja

03.01.2016 | aktual.: 04.01.2016 11:12

19-latek, w kierunku którego mysłowicki policjant strzelił podczas interwencji w sylwestrową noc, usłyszał zarzut czynnej napaści na funkcjonariusza policji z użyciem niebezpiecznego narzędzia - poinformowała prokuratura. Kula niegroźnie raniła wówczas towarzyszącą mężczyźnie 16-latkę.

Podejrzany zaprzecza, by chciał siekierą zaatakować policjanta. Z ustaleń prokuratury wynika, że to on wezwał na miejsce policję po tym, gdy na jego mieszkanie dokonano napaści. Natomiast policjanci sądzili, iż może on być sprawcą zgłoszonego napadu. Gdy mężczyzna nie odrzucił trzymanej w ręku siekiery - padł strzał z policyjnej broni.

- Prokurator w śledztwie wyjaśnia również okoliczności zasadności użycia broni palnej przez policjanta" - poinformowała rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Katowicach prok. Marta Zawada-Dybek.

Śledczy ustalili, że początkiem zakończonej użyciem broni interwencji było zgłoszenie napaści na jedno z mieszkań w Mysłowicach. Z przedstawionej policjantom informacji wynikało, iż sprawca napadu jest uzbrojony w siekierę. Na miejscu policjanci zastali biegającego po chodniku mężczyznę z siekierą.

- Jeden z policjantów wydał polecenie odrzucenia siekiery. W tym momencie mężczyzna wykonał gwałtowny ruch; to zachowanie policjant odebrał jako atak na siebie. Odległość między nimi była niewielka, ok. 2 metry. W odpowiedzi na takie zachowanie policjant oddał strzał celując w nogę mężczyzny; pocisk trafił w nogę towarzyszącej mu kobiety - podała rzeczniczka prokuratury.

Przesłuchany 19-latek potwierdził ustalenia śledczych, ale zaprzeczył, jakoby miał zamiar zaatakować policjanta. Wyjaśnił, że jest lokatorem mieszkania, na które miano dokonać napaści. Po zgłoszeniu tego faktu policji wyszedł na zewnątrz z siekierą.

Za napaść na funkcjonariusza publicznego grozi od roku do 10 lat więzienia.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (89)