PolskaJest śledztwo IPN w sprawie śmierci gen. Sikorskiego

Jest śledztwo IPN w sprawie śmierci gen. Sikorskiego

Katowicki oddział Instytutu Pamięci Narodowej
wszczął śledztwo w sprawie śmierci gen. Władysława
Sikorskiego. Według prokuratorów IPN są przesłanki do postawienia
hipotezy, że Sikorski zginął w wyniku spisku.

03.09.2008 | aktual.: 03.09.2008 12:59

Wcześniej szczeciński oddział IPN odmawiał rozpoczęcia śledztwa uznając, że generał zginął w katastrofie, a nie w zamachu.

O tym, że jednak zostanie w tej sprawie przeprowadzone postępowanie poinformowała naczelniczka pionu śledczego IPN w Katowicach Ewa Koj.

Po przeprowadzeniu czynności sprawdzających IPN uznał, że tylko w ramach prowadzonego śledztwa będzie można zweryfikować wszystkie wątpliwości oraz ustalić okoliczności śmierci generała i towarzyszących mu osób. Prokuratorzy będą chcieli przesłuchać świadków, którzy mogą pomóc w odtworzeniu okoliczności tragedii i pozyskać wszelką dokumentację z archiwów brytyjskich. Ekshumacja zwłok generała miała nastąpić w ciągu kilku najbliższych miesięcy.

"Podstawą wszczęcia tego śledztwa jest zachodzące od chwili zaistnienia katastrofy do dnia dzisiejszego uzasadnione podejrzenie przestępczego jej spowodowania, które to działanie nie stanowiło przedmiotu żadnego postępowania prowadzonego przez organy ścigania państwa polskiego jak i innych państw" - poinformował IPN w komunikacie.

Jak informuje Instytut, śledztwo dotyczy zbrodni komunistycznej polegającej na sprowadzeniu niebezpieczeństwa katastrofy w komunikacji powietrznej, w celu pozbawienia życia gen. Sikorskiego.

Do dziś wydano jedynie dwa oficjalne dokumenty mówiące o przyczynach śmierci generała. Według komunikatu brytyjskiego Ministerstwa Lotnictwa z 1943 r., wydanego na podstawie raportu prac komisji ds. badania wypadków lotniczych, generał zginął w katastrofie. Z kolei wydany w tym samym roku komunikat Inspektoratu Polskich Sił Powietrznych nie wyklucza dokonania sabotażu.

Jak podkreśla IPN, wątpliwości co do przyczyn i przebiegu katastrofy nasuwa także analiza licznych krajowych i zagranicznych publikacji na temat śmierci generała.

"Po dokonaniu analizy treści tych źródeł i podnoszonych w nich zastrzeżeń co do faktycznego przebiegu wydarzeń w Gibraltarze w dniu 4.07 1943 r., jak również faktu wcześniejszych awarii samolotów przewożących gen. Władysława Sikorskiego oraz wątpliwości co do wiarygodności oficjalnie stwierdzonych przyczyn ich zaistnienia, uznać należy, że zachodzą przesłanki do postawienia hipotezy, że śmierć generała Władysława Sikorskiego była efektem spisku na jego życie" - głosi komunikat IPN.

Według Instytutu, jedną z przypuszczalnych wersji był zamach na polecenie władz ZSRR. Takie założenie umożliwiło wszczęcie śledztwa w sprawie ewentualnej zbrodni komunistycznej, choć oczywiście będą sprawdzane także inne możliwości - mówią prokuratorzy.

Według brytyjskich władz, gen. Sikorski zginął w katastrofie lotniczej 4 lipca 1943 r. w Gibraltarze, powracając z inspekcji wojsk na Środkowym Wschodzie. Przyczyn katastrofy samolotu Liberator należącego do brytyjskich Królewskich Sił Powietrznych nie wyjaśniono do dziś. Poza Sikorskim - premierem i Naczelnym Wodzem Sił Zbrojnych RP - w katastrofie zginęli także inni towarzyszący mu Polacy: Zofia Leśniewska, gen. Tadeusz Klimecki, płk Andrzej Marecki, por. Józef Ponikiewski, Adam Kułakowski i Jan Gralewski.

Wielu historyków uważa, że Sikorski zginął w wyniku spisku. M.in. Dariusz Baliszewski formułuje tezę, że Sikorski został zamordowany 4 lipca 1943 r. w pałacu gubernatora Gibraltaru razem z szefem sztabu gen. Klimeckim i szefem oddziału operacyjnego sztabu płk. Mareckim. Katastrofa miała jedynie zatuszować morderstwo.

W 65. rocznicę śmierci Sikorskiego w mediach odżyły opinie niektórych historyków, którzy uważają, że generał został zamordowany. Na ten temat wypowiadali się także przedstawiciele świata polityki, Kościoła i kombatantów. Prezydent Lech Kaczyński i premier Donald Tusk poparli postulat, by dokonać ekshumacji zwłok gen. Sikorskiego w celu wyjaśnienia przyczyn jego tajemniczej śmierci. Właśnie wielkie zainteresowanie i pojawiające się spekulacje zdecydowały, że IPN ponownie zajął się tą sprawą.

W lipcu do katowickiego oddziału IPN trafiły do analizy akta dotyczące śmierci generała. Chodzi m.in. o materiały ze szczecińskiego oddziału Instytutu, który odmawiał wszczęcia postępowania karnego z dołączoną opinią historyka IPN, według którego żadnego zamachu na Sikorskiego nie było.

Sikorski został pochowany na cmentarzu polskich lotników w Newark, w Wielkiej Brytanii. 17 września 1993 r. jego prochy przeniesiono na Wawel. Warszawskie Towarzystwo Miłośników Historii zwróciło się do kard. Stanisława Dziwisza z apelem o zgodę na otwarcie sarkofagu Sikorskiego na Wawelu. Starania Towarzystwa popiera Porozumienie Organizacji Kombatanckich i Niepodległościowych w Krakowie. Kard. Dziwisz zgodziłby się na ekshumację zwłok gen. Sikorskiego po wpłynięciu do niego oficjalnego pisma z prośbą w tej sprawie od władz państwowych.

Teraz, po wszczęciu śledztwa, decyzja o ekshumacji należy do prowadzącego sprawę prokuratora, nie jest konieczna zgoda członków rodziny czy przedstawicieli Kościoła - wyjaśniła Koj. Prokurator zaznaczyła jednak, że kierownictwo IPN uzgodni z kard. Dziwiszem najbardziej dogodny dla wszystkich termin ekshumacji.

Władysław Sikorski urodził się w 1881 roku. Przed I wojną światową działał w konspiracji, w czasie wojny - w legionach. W II RP był m.in. premierem i ministrem ds. wojskowych. Został odsunięty od spraw wojskowych po zamachu majowym w 1926 roku. 28 września 1939 objął dowództwo armii polskiej tworzonej we Francji. Dwa dni później desygnowano go na premiera rządu na uchodźstwie, w którym objął także tekę ministra spraw wojskowych. Od 7 listopada 1939 - Naczelny Wódz i Generalny Inspektor Sił Zbrojnych.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)