Jest postępowanie dyscyplinarne wobec mec. Rafała Rogalskiego
Rzecznik dyscyplinarny stołecznej palestry wszczął postępowanie dyscyplinarne wobec mec. Rafała Rogalskiego - byłego pełnomocnika Jarosława Kaczyńskiego w śledztwie ws. katastrofy smoleńskiej - za wywiady, w których adwokat miał złamać tajemnicę adwokacką.
27.06.2013 | aktual.: 27.06.2013 17:00
- Teraz mec. Rogalski będzie wezwany i postawione mu będą zarzuty dyscyplinarne - powiedział rzecznik dyscyplinarny Okręgowej Rady Adwokackiej w Warszawie mec. Jacek Brydak. Dodał, że w środę zdecydował się na wszczęcie tego postępowania, choć nie dostał - mimo próśb - informacji od dziennikarza, czy adwokat autoryzował swój wywiad dla "Rzeczypospolitej". Mec. Brydak nie wykluczył, że wezwie tego dziennikarza w toku swego postępowania.
- Nie naruszyłem żadnego przepisu kodeksu etyki adwokackiej, w szczególności tajemnicy zawodowej - powiedział mec. Rogalski, podkreślając, że o sprawie dowiaduje się z mediów i nie zna szczegółów. Zapewnił, że podda się procedurom rzecznika i stawi się na jego wezwanie. - Jestem przekonany, że również pan rzecznik dojdzie ostatecznie do wniosku, że nie naruszyłem przepisów - dodał.
O wszczęcie dochodzenia dyscyplinarnego wobec mec. Rogalskiego w maju do rzecznika stołecznej ORA zwróciła się główny rzecznik dyscyplinarny NRA mec. Ewa Krasowska. Miało to związek z wywiadem, jakiego Rogalski udzielił wtedy "Rzeczpospolitej", a potem TVN. Mec. Krasowska podejrzewała, że udzielając wywiadu, w którym odnosił się do czasu, gdy był pełnomocnikiem Kaczyńskiego w śledztwie ws. katastrofy smoleńskiej, Rogalski mógł naruszyć "zasady tajemnicy adwokackiej, a ta powinna obowiązywać wszystkich adwokatów bez względu na barwy i sympatie polityczne".
- Główni odpowiedzialni za katastrofę zginęli na pokładzie tupolewa. Stawiam na zasadniczą winę po stronie polskiej - mówił w "Rz" mec. Rogalski. Wcześniej w medialnych wypowiedziach pełnomocnik Kaczyńskiego akcentował wątki możliwego wytworzenia w Smoleńsku sztucznej mgły, czy też rozpylenia nad lotniskiem helu. - Czuję się odpowiedzialny za wypowiedzi i wydarzenia, które nabrały znaczenia ideologicznego - powiedział "Rz".
To nie jedyne "dyscyplinarne" kłopoty mec. Rogalskiego. Ukarania go żąda znany kardiochirurg Mirosław G., skazany w I instancji za korupcję. Zarzucił on adwokatowi niedopuszczalne wypowiedzi w sądzie na jego temat. Z kolei w 2012 r. Rogalski usłyszał zarzut dyscyplinarny naruszenia etyki adwokackiej za niepochlebne wypowiedzi wobec byłego naczelnego prokuratora wojskowego gen. Krzysztofa Parulskiego, którego obwiniał o zaniedbania przy wyjaśnianiu katastrofy smoleńskiej. Rogalski nie przyznaje się do zarzutów "niezachowania umiaru, współmierności i oględności" w tych wypowiedziach.
Efektem postępowania może być w przyszłości wniosek rzecznika do adwokackiego sądu dyscyplinarnego o ukaranie Rogalskiego. Adwokaci podlegają korporacyjnej odpowiedzialności dyscyplinarnej za postępowanie sprzeczne z prawem, z zasadami etyki lub godności zawodu bądź za naruszenie swych obowiązków zawodowych. Jeśli rzecznik dyscyplinarny decyduje się na wniosek o ukaranie kogoś do adwokackiego sądu dyscyplinarnego, obwinionemu mecenasowi grożą kary takie jak: upomnienie, nagana, kara pieniężna, zawieszenie w czynnościach zawodowych na czas od trzech miesięcy do pięciu lat oraz wydalenie z palestry.
Taki proces dyscyplinarny jest jawny dla mediów. Od wyroku sądu dyscyplinarnego okręgowej rady adwokackiej przysługuje odwołanie do wyższego sądu dyscyplinarnego przy Naczelnej Radzie Adwokackiej. Od tego orzeczenia można jeszcze złożyć kasację do Sądu Najwyższego.
W 2010 r. prezydium NRA wydało stanowisko w sprawie publicznych wypowiedzi adwokatów dotyczących postępowań, w których występują jako obrońcy albo pełnomocnicy. "Adwokaci powinni (...) unikać formułowania niemerytorycznych ocen dotyczących prowadzonych postępowań i publicznego prezentowania wniosków, które wykraczają poza rzeczową potrzebę. W żadnym wypadku nie wolno adwokatom traktować zainteresowania opinii publicznej niektórymi postępowaniami jako okazji do promowania własnej osoby lub własnych osobistych poglądów" - czytamy.
Kodeks etyki adwokackiej stanowi m.in., że adwokat zobowiązany jest "zachować w tajemnicy oraz zabezpieczyć przed ujawnieniem lub niepożądanym wykorzystaniem wszystko, o czym dowiedział się w związku z wykonywaniem obowiązków zawodowych". "Tajemnicą objęte są nadto wszystkie wiadomości, notatki i dokumenty dotyczące sprawy uzyskane od klienta oraz innych osób, niezależnie od miejsca, w którym się znajdują" (...). "Obowiązek przestrzegania tajemnicy zawodowej jest nieograniczony w czasie" - głoszą te zasady.