Jest decyzja ws. współpracującego z SB profesora z UMK
Prof. Andrzej Kus, współpracujący przez 17 ze Służbą Bezpieczeństwa, pozostanie na stanowisku dyrektora Centrum Astronomii Uniwersytetu Mikołaja Kopernika (UMK) w Toruniu - zdecydował rektor prof. Andrzej Radzimiński.
15.12.2008 17:55
"Po zapoznaniu się ze stanowiskami Rady Centrum Astronomii UMK oraz Rady Wydziału Fizyki, Astronomii i Informatyki UMK, rektor prof. Andrzej Radzimiński informuje, że prof. Andrzej Kus pozostaje na stanowisku dyrektora Centrum Astronomii" - głosi komunikat opublikowany na stronie internetowej uczelni.
Najpierw wotum zaufania prof. Kusowi udzieliła Rada Wydziału Centrum Astronomii, a później za pozostawieniem naukowca na dotychczas zajmowanym stanowisku opowiedziała się Rada Wydziału Fizyki, Astronomii i Informatyki. Centrum Astronomii jest instytutem tego wydziału.
Po wyjściu na jaw agenturalnej przeszłości prof. Kusa władze uczelni informowały, że w grę wchodzić jedynie odwołanie naukowca ze stanowiska kierowniczego, a nie jego usunięcie z UMK ze względu na brak podstaw prawnych.
Z dokumentów IPN wynika, że prof. Kus, noszący pseudonim "Orion", donosił na przełożonych i kolegów astronomów od 1972 do 1989 r. Naukowiec spotkał się z oficerami SB 81 razy.
Naukowiec nie pisał raportów osobiście, a jedynie podpisywał notatki ze spotkań sporządzane przez funkcjonariuszy. Wiele rozmów utrwalonych przez esbeków dotyczyło charakterystyk pracowników UMK, przełożonych i kolegów naukowca z UMK i PAN.
Zachowały się także dwa pokwitowania przyjęcia gotówki i notatki o wręczonym dwukrotnie w podarunku przez SB alkoholu. Po wyjściu na jaw współpracy prof. Kusa z bezpieką, wielu pracowników i studentów stanęło po jego stronie. Studenci w specjalnym oświadczeniu wyrazili zrozumienie i zapewnili o pełnym zaufaniu do naukowca.
W mediach pojawiły się też informacje, że oprócz profesorów Wolszczana i Kusa agentami SB byli dwaj inni toruńscy astronomowie - nestor radioastronomii prof. Stanisław Gorgolewski i prof. Andrzej Strobel.